W czterdziestej minucie niedzielnego spotkania na trybunach St. James' Park wybuchło zamieszanie, po tym jak jeden ze starszych kibiców zasłabł i potrzebował natychmiastowej pomocy medycznej. Tej zaczęli mu udzielać inni fani obecni na stadionie, w tym lekarz Tom Prichard. Mecz przerwano, a do akcji ratunkowej szybko włączyli się też klubowi lekarze Newcastle. Sprawa była poważna, bo doszło do zatrzymania akcji serca.
Początkowo nie ujawniano personaliów kibica, którego dotknęła tragedia, ale dziś wiemy już, że jest to osiemdziesięcioletni Alan George Smith. Jego rodzina w środę opublikowała oświadczenie, w którym wyraziła wdzięczność za pomoc przy uratowaniu życia mężczyzny i poinformowała o jego aktualnym stanie zdrowia.
„Z radością informujemy, że stan Alana szybko się poprawia. Jest on obecnie w pełni przytomny, wstaje z łóżka i chodzi. Przez kolejne dni pozostanie w szpitalu, gdzie przeprowadzane zostaną odpowiednie badania.
Alan wraz z całą rodziną dziękuje swojemu przyjacielowi Donowi Williamsonowi, który towarzyszył mu na trybunach i zwrócił uwagę wszystkich na stan jego zdrowia. Podziękowania i wyrazy uznania składamy także lekarzom i pielęgniarkom, którzy przeprowadzili resuscytację krążeniowo-resuscytacyjną, ratownikom medycznym z North East Ambulance Service i St John's Ambulance, fanom i stewardom na miejscu zdarzenia, a także personelowi medycznemu w szpitalach Royal Victoria Infirmary i Freeman Hospital. Będziemy dozgonnie wdzięczni za udzieloną pomoc.
Dziękujemy również wszystkim, którzy składali Alanowi życzenia powrotu do zdrowia w mediach społecznościowych oraz piłkarzom i sztabom zarówno Newcastle, jak i Tottenhamu, szczególnie zaś Jamaalowi Lascellesowi, który wysłał mu prywatną wiadomość. Znaczyła ona bardzo wiele dla Alana, który myśli już o najszybszym powrocie na St. James' Park.”
Pod oświadczeniem podpisany był syn przebywającego w szpitalu kibica. Niedzielny mecz został wznowiony po około dwudziestu minutach. Newcastle ostatecznie przegrało 2:3, a trzy dni później ogłosiło rozwiązanie umowy z trenerem Stevem Brucem.