Dawid Szwarga po przegranej z Cracovią

2024-05-19 18:12:55; Aktualizacja: 4 miesiące temu
Dawid Szwarga po przegranej z Cracovią Fot. FotoPyK
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Raków Częstochowa

Dawid Szwarga wypowiedział się po porażce Rakowa Częstochowa z Cracovią w Ekstraklasie (0:2).

Raków Częstochowa mierzył się z Cracovią w niedzielę na jej terenie. Gospodarze objęli prowadzenie po bramce Benjamina Källmana, który dobił strzał Michała Rakoczego. Po przerwie drugie trafienie dla krakowskiej ekipy zanotował sam Rakoczy, którego świetnym podaniem obsłużył Patryk Makuch.

Wygrana dała „Pasom” utrzymanie. Dla częstochowian to z kolei dziewiąta porażka w tym sezonie i po zwycięstwie Legii Warszawa z Wartą Poznań 1:0 wiadomo, że już na pewno nie zakończą go na podium.

Co po potyczce z krakowianami powiedział Dawid Szwarga?

- Na konferencji przedmeczowej mówiłem, jakie to będzie spotkanie i tutaj zero zaskoczenia. Natomiast jedno to mówić, a drugie wdrożyć plan w życie i być konsekwentnym na tyle, by przede wszystkim nie stracić bramki w pierwszej połowie. Ta bramka w pierwszej połowie była dla Cracovii dodatkowym bodźcem, żeby dalej bronić nisko, być konsekwentnym, być blisko siebie i uniemożliwiać nam prowadzenie gry - przyznał trener Rakowa.

- To kolejny mecz w tej rundzie, gdzie, jeżeli chodzi o atak pozycyjny, kiedy przeciwnik broni bardzo nisko, nie jesteśmy powtarzalni. Nawet jeśli kreujemy sytuacje i mamy momenty, kiedy jesteśmy w polu karnym, to znowu brakuje nam skuteczności. Nawet jeśli mamy dużo stałych fragmentów gry, to nie mamy z tego korzyści - powiedział szkoleniowiec.

- Sposób tracenia bramek to jest rzecz, która mnie najbardziej boli w tym meczu. Pierwsza bramka po zagraniu w przestrzeń, takiej przebitce Ghițy za linię obrony. Dwa przegrane pojedynki stoperów w dość prosty sposób i jedna prostopadła piłka wystarcza do tego, by strzelić nam gola. Druga bramka podobnie. To nawet ciężko nazwać odbiorem, bo Ben gra w nogi naszego zawodnika i z tego kreuje się faza przejściowa, która jeszcze nie jest bramką. Można bronić takie sytuacje, tylko trzeba się po prostu lepiej zachować indywidualnie w kontrze. Bo to, że Cracovia będzie wyprowadzać kontry, było jasne i klarowne. Trzeba było się przed nimi umiejętnie bronić. My tego nie zrobiliśmy. Gratulacje dla Cracovii, która miała swój plan na ten mecz. Okazał się bardziej skuteczny niż nasz - dodał Szwarga.