21-latek trafił do Beijing Sinobo Guoan pod koniec stycznia. Wcześniej grał m.in. w Rosenborgu oraz Stabæk Fotball. W międzyczasie otrzymywał powołania do młodzieżowej reprezentacji Norwegii.
Sæter od razu po przenosinach do Chinese Super League rozpoczął starania o uzyskanie chińskiego obywatelstwa. Miał ku temu wszelkie powody, bowiem jego matka pochodzi z tego kraju. Ostatecznie wniosek środkowego pomocnika został rozpatrzony pozytywnie i tym samym został on pierwszym naturalizowanym piłkarzem w historii Chin. Co ciekawe, zawodnik musiał zrzec się norweskiego obywatelstwa, gdyż w państwie Azji Wschodniej nie można posiadać podwójnego obywatelstwa.
Partnerem w środku pola 21-latka będzie Nico Yennaris, sprowadzony do klubu z Brentfordu w styczniu. 25-letni defensywny pomocnik kosztował 5,5 miliona euro, a obecnie jest posiadaczem angielskiego oraz cypryjskiego paszportu. Jest to kolejny kandydat do naturalizacji, ponieważ jego matka także pochodzi z Chin.
Dodajmy, że podobny los najprawdopodobniej czeka Tyiasa Browninga, który dwa dni temu trafił do Guangzhou Evergrande (więcej - tutaj).
Naturalizacja jest bardzo przydatnym mechanizmem dla klubów Chinese Super League, które mogą wystawić na boisku tylko trzech obcokrajowców w meczach ligowych.
Nie wiadomo, czy nowi posiadacze chińskiego paszportu będą mogli liczyć na powołania do reprezentacji Chin.