23-letni pomocnik nie nacieszył się zbyt długo smakiem rywalizacji w Premier League, ponieważ zaledwie kilka tygodni po hitowym transferze z Milanu został zawieszony na dziesięć miesięcy za udowodnione mu złamanie regulaminu włoskich rozgrywek o obstawianie zakładów bukmacherskich.
Włoch przyznał się do wszystkich stawianych mu zarzutów i rozpoczął leczenie. Przed nastaniem tego momentu miał jednak dopuścić się jeszcze puszczenia 50 zakładów na mecze piłkarskie jako pełnoprawny zawodnik Newcastle United.
W związku z tym The FA rozpoczęła dochodzenia i zobligowała oskarżonego o złożenie wyjaśnień do 5 kwietnia.
Sandro Tonali podobnie, jak we wcześniejszym przypadku nie zamierza iść w zaparte i deklaruje pełną współpracę z angielską federacją, czego dowiadujemy się z komunikatu wydanego przez agencję GR Sports.
„Należy zauważyć, w nawiązaniu do doniesień prasy angielskiej i włoskiej, że trwające dochodzenie jest właściwym działaniem po tym, jak zawodnik Newcastle Sandro Tonali zdecydował się w październiku 2023 roku na współpracę z FIGC w celu wyjaśnienia swojego stanowiska w sprawie zakładów, które zawarł przed wszczęciem postępowania we Włoszech.
Nie mówimy zatem o niczym nowym, ale po prostu o powtarzających się faktach sprzed dyskwalifikacji , które zawodnik dobrowolnie chciał wydobyć na światło dzienne nawet przed Angielską Federacją Piłkarską, aby definitywnie położyć kres negatywnemu i bardzo bolesnemu nawiasowi w jego życiu.
Sandro Tonali będzie nadal w pełni współpracować z The FA, tak jak to zrobił z FIGC, i zrobi wszystko, co w jego mocy, aby zapewnić jak najszybsze zakończenie tego postępowania” - poinformowała agencja reprezentująca interesy defensywnego pomocnika.
Na chwilę obecną trudno wyrokować, czy ta dodatkowa rysa na reputacji Włocha wpłynie na wymierzenie mu kolejnego zawieszenia.
***
Sandro Tonali obstawiał mecze Newcastle United
Eddie Howe wspiera Sandro Tonalego. „Wystarczająco się wycierpiał”