Przedstawiony zawodnik to specjalista od wykonywania boiskowych zadań w roli ofensywnego pomocnika. Do ekipy przy Piłsudskiego przybył jako wolny agent, gdyż 30 czerwca wygasła jego współpraca z Hannoverem 96.
Kerk podpisał z nowym klubem kontrakt ważny do końca sezonu 2024/2025. Zawarto również klauzulę, po której uruchomieniu kontrakt zostanie przedłużony o następne 12 miesięcy.
– Śledziłem ostatnie spotkania Widzewa, widziałem stadion, kibiców, fantastyczną atmosferę, która tu panuje. Już jestem szczęśliwy, że mogę tu być i czekam tylko na pierwszy mecz przed widzewską publicznością. Zawsze walczę dla dobra drużyny. Będę dawał z siebie wszystko – zapewnił w pierwszych słowach po złożeniu podpisu Kerk.
– Ten transfer kosztował nas sporo pracy, którą poświęciliśmy na analizę zawodnika oraz negocjacje. Sebastian chce grać i być wiodącą postacią drużyny, przekonaliśmy go wysokim poziomem organizacji w Klubie, strategią rozwoju sportowego, dużą społecznością kibiców i atrakcyjnym miastem. Liczymy, że wzmocni nasz potencjał w ofensywie i jednocześnie będzie liderem drużyny. Grał w dużych klubach, więc wie, czym jest presja i wielokrotnie pokazywał swoje umiejętności – dodał od siebie Tomasz Wichniarek, dyrektor sportowy.
Były reprezentant Niemiec U-20 wypłynął na szerokie wody ze szkółki Freiburga. To właśnie tam miał okazję od razu zasmakować rywalizacji w Bundeslidze w kampanii 2012/2013. Ogółem dobił do 50 rozegranych meczów na tym poziomie, z czego 21 w barwach 1. FC Nürnberg (2018/2019).
Większość kariery Kerk spędził jednak w 2. Bundeslidze. Przywdziewał też trykot 1. FC Kaiserslautern i VfL Osnabrück.
Przez ostatnie dwa sezony grał na chwałę Hannoveru. O ile w pierwszym miał całkiem dobre liczby, o tyle w drugim forma nieco przygasła. Mowa o jednym trafieniu po 17 meldunkach na murawie.
Szansę na debiut 29-latek powinien otrzymać już w najbliższy weekend. 25 sierpnia o 20:30 Widzew zmierzy się ze Śląskiem Wrocław.
To siódmy nowy nabytek łodzian w letnim oknie. Pod skrzydła Janusza Niedźwiedzia trafili wcześniej Dawid Tkacz, Fran Álvarez, Luís Silva, Imad Rondić, Antoni Klimek, Jakub Szymański oraz Jan Krzywański.