Doświadczony obrońca odrzucił propozycję przedłużenia wygasającego wraz z końcem minionego sezonu kontraktu z Olympiakosem. W zaistniałej sytuacji można było przypuszczać, że 37-latek odwiesi korki na kołku i zacznie rozglądać się za nowym zajęciem w życiu.
Wielokrotny reprezentant Grecji nie zdecydował się jednak na formalne wykonanie tego kroku, ale postanowił wrócić w rodzinne strony do Niemiec, gdzie się wychował oraz stawiał pierwsze kroki w futbolu w barwach SV Damm, Viktoria Kahl czy TSV 1860 Monachium, aby następnie podpisać umowę z piątoligowym Bayernem Alzenau.
José Holebas nawiązał współpracę z zespołem rywalizującym w Hessenlidze nie tylko ze względu na chęć kontynuowania swojej przygody z futbolem, ale także z powodu rozpoczęcia procesu przygotowującego go do zostania trenerem.
- Właściwie w ogóle nie myślałem o przyszłości. Jeszcze trzy miesiące temu byłem w pełni zaangażowany w grę na profesjonalnym poziomie, a teraz jestem tu w Alzenau, gdzie ustaliliśmy, że będę też nabierał doświadczenie jako trener, aby zdobyć niezbędne licencje. Na razie pozostaje też zawodnikiem i postaram się zaangażować w najlepszy możliwy sposób w grę zespołu. W razie potrzeby z przyjemnością przekażę też moje doświadczenie naszym młodym piłkarzom - powiedział defensor, mający za sobą pobyt w takich ekipach jak wspomniany Olympiakos czy AS Roma oraz Watford.
Bayern Alzenau jest tegorocznym spadkowiczem i po dotychczas rozegranych sześciu meczach plasuje się na siódmym miejscu w tabeli Hessenliga - Grupa A ze stratą 13 punktów do prowadzącego SG Barockstadt.