Wielotygodniowe starania „Barçy” do tej pory spełzały na niczym, ale Katalończycy nie rezygnują z pomysłu pozyskania Brazylijczyka. Choć Liverpool wciąż utrzymuje, że nie sprzeda swojej gwiazdy za żadną cenę, ekipa z Camp Nou jest podbudowana potwierdzonym już transferem Ousmane'a Dembélé i zamierza zrealizować swój drugi priorytet. „Sport” informuje, że „The Reds” otrzymają jeszcze jedną ofertę.
Dziennik głosi ze swojej dzisiejszej okładki, że najnowsza propozycja „Blaugrany” przekroczy wraz ze wszystkimi zapisami 150 milionów euro, co oznaczałoby, że pomocnik stałby się drugim najdroższym piłkarzem w historii. Barcelona postawiła sobie osobisty deadline i liczy, że uda jej się sfinalizować transakcję do najbliższego wtorku.
Ponadto, jeszcze dzisiaj ma dojść do spotkania pomiędzy przedstawicielami piłkarza a władzami Liverpoolu. Agenci chcą poinformować klub, że Coutinho chciałby skorzystać z okazji przenosin do LaLiga i po raz kolejny poproszą o wyrażenie zgody na transfer. Sam proces decyzyjny może jednak trochę potrwać.
Kierownictwo „The Reds” musi konsultować decyzje z amerykańskimi właścicielami, którzy nie są zbyt chętni na jak najszybsze rozwiązanie sytuacji. W przypadku ewentualnej sprzedaży Jürgen Klopp chciałby otrzymać również następcę zawodnika. Niemniej, agenci piłkarza pozostają dobrej myśli.
Jeśli transfer Coutinho stałby się faktem, byłby to dla 25-latka powrót do stolicy Katalonii. W styczniu 2012 roku Brazylijczyk został wypożyczony z Interu do Espanyolu i to właśnie tam udało mu się odbudować formę, z której utrzymaniem miał problemy w Mediolanie. Okres spędzony w zespole „Periquitos” zakończył z 16 występami na koncie. W tym czasie udało mu się zdobyć pięć goli i zaliczyć jedną asystę.