29-latek trafił na Stadio Olimpico minionego lata po tym, jak zakończył swoją wieloletnią przygodę z Juventusem. Cofnięty napastnika z Laguna Larga zostawił za sobą trudny okres w „Starej Damie”, licząc na odbudowę w innych barwach.
W zespole prowadzonym przez José Mourinho Dybala radzi sobie naprawdę dobrze. Na przestrzeni 22 spotkań zdobył jedenaście bramek i zanotował siedem finalnych podań. Od początku traktowano Argentyńczyka w Rzymie wyjątkowo. Dobra forma pozytywne nastawienie kibiców „Giallorossich” znacznie pogłębiła.
Jedyne, co powinno niepokoić w kwestii byłego piłkarza Palermo, to kontuzje. Z ich powodu wszechstronny zawodnik opuścił już dziesięć meczów w bieżącym sezonie.
Mimo krótkiego stażu w AS Romie 29-latka łączy się z letnim transferem. Zainteresowanie jego usługami wyraża kilka mocnych marek, co dodatkowo pobudza spekulacje. Na te podobnie wpływają zapisy kontraktowe świeżo upieczonego mistrza świata.
Jak podaje Gianluca Di Marzio, w umowie lewonożnego piłkarza widnieją dwie klauzule wykupu - jedna dla drużyn z Italii, druga dla zagranicznych.
Pierwsza opiewa na 20 milionów euro i może zostać zablokowana przez ekipę ze stolicy Włoch. Wówczas jednak zarząd z Via Dei Gladiatori musiałby podwyższyć mu pensję z 3,8 milionów do sześciu. Co ciekawe, w przypadku transferu 20 procent z jego kwoty trafiłoby bezpośrednio do 29-latka.
Kluby spoza Półwyspu Apenińskiego muszą zapłacić jedynie 12 milionów euro. W tym przypadku decyzja o przenosinach zależałaby już całkowicie od Dybali.
Na niedawnej konferencji prasowej Dybala przyznał, że chciałby nadal współpracować z José Mourinho. Portugalski trener przejawia podobne chęci.