Włoski dziennik zapodał, że inwazja z Bliskiego Wschodu dotknęła również gwiazdę AS Romy. W ostatnich dniach dwukrotny triumfator azjatyckiej Ligi Mistrzów kontaktował się z napastnikiem, aby przedyskutować warunki potencjalnej współpracy.
Klub, który ogłosił już tego lata wzmocnienia w postaci Rúbena Nevesa czy Kalidou Koulibaly'ego, skłaniał 29-latka do letniej przeprowadzki, gdzie z powstaje istna plejada gwiazd ze Starego Kontynentu. Odpowiedź piłkarza była jednak stanowcza i konkretna. Pragnie on zostać na Stadio Olimpico i dalej prowadzić życie we Włoszech.
Nie zostały ujawnione żadne szczegóły dotyczące propozycji. Możliwe, że Dybala nie pozwolił przedstawicielom z Rijadu dojść do słowa w tej materii po sprzecznej reakcji.
Pomimo odmowy ze strony byłego gracza Juventusu Al-Hilal i tak zamierza przedstawić mu formalną ofertę kontraktu indywidualnego. Pozostaje zatem czekać, czy sumy wypisane w szablonowym dokumencie zmienią postrzeganie mistrza świata z „Albicelestes”.
Popularny „La Joya” przebywa w stolicy Italii od roku po przenosinach z Turynu. Jego statystyki za miniony sezon to 18 goli i osiem asyst w 38 spotkaniach wszystkich rozgrywek.
W barwach „giallorossich” osiągnął finał Ligi Europy, gdzie musiał jednak wraz z kolegami uznać wyższość Sevilli po konkursie rzutów karnych. Udział w następnej edycji Ligi Mistrzów przeszedł koło nosa.