Miliarder rodem ze Stanów Zjednoczonych jest powiązany z „Kanonierami” już od 2007 roku, a w 2008 roku wszedł z struktury zarządu. Na tym jednak nie poprzestał i w 2011 nabył większościowy pakiet udziałów w klubie, aż siedem lat później został jego prawnym właścicielem.
Ekipa jest w rękach należącego do rodziny Kroenke holdingu Kroenke Sports & Entertainment, ale nie brakuje głosów, że najstarszy z rodu - Stan - widzi w tym głównie własny interes.
W związku z tym nie ma najlepszej prasy wśród kibiców Arsenalu, a jego ostatni krok związany z udziałem w projekcie Superligi tylko pogłębił problem. Kiedy odbywały się protesty, Daniel Ek, współzałożyciel Spotify, a więc niezwykle popularnej platformy strumieniowego przesyłania muzyki, wyraził życzenie przejęcia klubu.
Maszyna ruszyła, a Szweda w działach wsparły takie legendy londyńskiej ekipy, jak Thierry Henry, Patrick Vieira i Dennis Bergkamp. To dodało mu wiary w doprowadzeniu sprawy do szczęśliwego finału.
W mediach społecznościowych trwała dyskusja na temat korzyści wynikających z potencjalnej zmiany właściciela, ale Stan Kroenke wydał oświadczenie, w którym wykluczył jakąkolwiek sprzedaż.
„Pozostajemy w 100 procentach zaangażowani w sprawy Arsenalu i nie zamierzamy sprzedać jakichkolwiek udziałów w klubie. Nie otrzymaliśmy żadnej oferty i tak samo żadnej nie będziemy rozważać. Mamy ambicje, aby Arsenal mógł wciąż rywalizować o najważniejsze trofea i skupiamy się wyłącznie na zwiększaniu naszej konkurencyjności na boisku, by osiągnąć nasze cele” – mogliśmy przeczytać w komunikacie.
Wiary w prawdziwość słów Amerykanina nie dali brytyjscy dziennikarze, postrzegając oświadczenie bardziej jako próbuje podbicia ceny za klub.
Tymczasem chęć zakupu potwierdził właśnie Ek.
– Jestem bardzo poważny, zabezpieczyłem fundusze na ten cel i chcę przedstawić właścicielom bardzo atrakcyjną ofertę. Mam nadzieję, że mnie wysłuchają. Z pewnością spodziewałem się, że nie załatwimy wszystkiego w jeden dzień i przygotowałem się na to, że będzie to długa przeprawa – wyznał w rozmowie z CNBC.
Majątek 38-latka szacowany jest na około 3,4 miliarda funtów. Aby wejść w posiadanie całego pakietu udziałów w ekipie z Emirates Stadium, potrzebne są co najmniej dwa miliardy funtów.