Los Angeles Galaxy ma już zapewniony awans do play-offów MLS, jednak Gerrard jeszcze przed końcem sezonu zasadniczego postanowił podziękować kibicom za wsparcie. Pomocnik w specjalnej wiadomości na Instagramie mówi, że zawsze będzie pamiętał o tym klubie i mieście, co sygnalizuje możliwość jego rychłego odejścia. Pod uwagę brany jest nawet powrót do Liverpoolu, a Jürgen Klopp przyznał, że z chęcią powita legendę w swojej drużynie, czy to roli trenera, czy też piłkarza.
- Steven Gerrard zawsze jest mile widziany w Liverpoolu. Nie możecie sobie wyobrazić jak bardzo. Zatem jeśli chce wrócić, to absolutnie nie ma żadnego problemu - powiedział Niemiec.
- O czymkolwiek rozmawialiśmy do tej pory i to, o czym jeszcze będziemy, zostanie jednak między nami. Tacy właśnie jesteśmy, Stevie i ja. Nie martwcie się o miejsce dla niego. Wszystko będzie w porządku, na 100 procent.
Gerrard przyznał niedawno, że wciąż zastanawia się czy kontynuować karierę piłkarską. Jeśli jednak wróci do "The Reds", to najprawdopodobniej w roli trenera, do której przygotowywał się w ostatnich miesiącach.