Od marca fani angielskiej ekstraklasy są zmuszeni śledzić poczynania swoich drużyn w telewizji. Tym sposobem „The Reds” nie tak dawno świętowali pierwsze od 30 lat zwycięstwo w Premier League w samotności.
Teraz pojawiła się dobra wiadomość dla Liverpoolu, który zgodnie z decyzją brytyjskiego rządu od drugiego grudnia może wpuszczać na swój obiekt kibiców w liczbie dwóch tysięcy. To samo dotyczy Evertonu, Brighton & Hove Albion, Southampton oraz ekip z Londynu - Tottenhamu, Chelsea. Arsenalu, West Hamu United, Crystal Palace i Fulham.
Ma to związek ze sklasyfikowaniem obszarów, na których znajdują się wspomniane kluby, w kategorii drugiej. Oznacza to, że choć występuje tam wysokie ryzyko zakażenia koronawirusem, to nie jest ono na tyle duże, aby uniemożliwić uczestnictwo fanów w zawodach.
Trzecia kategoria została przyznana rejonom obejmującym stadiony Manchesteru City, Leicester City, Aston Villi, Manchesteru United, Leeds United, West Bromwich Albion, Sheffield United, Wolverhampton Wanderers, Newcastle United oraz Burnley. To oznacza, że tutaj nic się nie zmieni, a zespoły będą musiały nadal grać za zamkniętymi drzwiami.
Jednocześnie musimy wiedzieć, że rozporządzenie zakazuje przybycia na obiekt sportowy fanom gości.
Pierwszy mecz, który zostanie rozegrany z udziałem kibiców, będzie miał miejsce już trzeciego grudnia, gdy Arsenal w Lidze Europy zmierzy się z Rapidem Wiedeń.
W przypadku Championship zgodę na udział kibiców w meczach ligowych otrzymały Bournemouth, Brentford, Luton City, Millwall, Norwich City, QPR, Reading, Watford oraz Wycombe Wanderers.