O "wybryku" zawdnika Milanu poinformował prezesa Milanu, Adriano Gallianiego, konduktor. Według jego relacji, "Balo" palił papierosy w toalecie, co jest niedozwolone nawet dla zwykłych podróżujących. Prezes Milanu rozmawiał ponoć z najbliższym przyjacielem Balotellego w szatni, M'Baye Niangiem, który miał przekazać swojemu koledze uwagi Gallianiego odnośnie nieodpowiedniego zachowania włoskiego napastnika. Najprawdopodobniej "Super Mario" kolejny raz w swojej profesjonalnej karierze zostanie ukarany grzywną, będącą konsekwencją nieprofesjonalnego lub nieodpowiedniego zachowania.
Problemy zawodnika Milanu nie kończą się, jednak na ekscesie w pociągu. Zawodnik w ostatnim czasie dostał kolejne mandat drogowe. Tym razem za brak odpowiednich dokumentów, wymaganych podczas prowadzenia samochu. Podobne "przygody" Mario Balotelli miał w Manchesterze, jednak jak pokazują wydarzenia ostatnich dni, Włoch nie uczy się na swoich błędach.
Co więcej, byłego napastnika Interu ominie spotkanie w przyszłej kolejce Serie A, w którym Milan podejmie Napoli. W niedzielnym spotkaniu z Fiorentiną Balotelli otrzymał żółtą kartkę, która wyklucza jego występ w spotkaniu, które odbędzie się w przyszłą niedzielę na San Siro.