Włoskie media w ostatnich dniach informowały o niejasnej przyszłości Wojciecha Szczęsnego, który miał odrzucić propozycję Juventusu, dotyczącą przedłużenia jego wygasającej w przyszłym roku umowy.
Reprezentant Polski według doniesień nie zgodził się na obniżkę swojej pensji, która z 6,5 milionów euro w skali roku miałaby zejść do poziomu czterech milionów łącznie z premiami.
Tej sprawie bliżej przyjrzał się Piotr Koźmiński z „WP SportoweFakty”, który ujawnił szczegóły, związane z ostatnimi negocjacjami Szczęsnego w sprawie przedłużenia kontraktu.
Według podanych przez polskiego dziennikarza informacji działacze Juventusu wraz ze swoim golkiperem ostatnią rozmowę na temat nowej umowy przeprowadzili w grudniu, przedstawiając mu wówczas wspomnianą wcześniej obniżkę pensji. Szczęsnemu nie spodobały się ustalone warunki, dlatego też rozmowy zakończyły się fiaskiem.
Nie oznacza to jednak, że jego przygoda z Juventusem wkrótce dobiegnie końca, bowiem według Koźmińskiego nie ma żadnych szans na to, by podczas letniego okna transferowego Szczęsny opuścił zespół z Turynu.
„Polak czuje się na tyle dobrze i w klubie, i w mieście, że nie ma w planach żadnej przeprowadzki. Poza tym, ma bardzo dobrą pensję (6,5 mln euro rocznie), o którą ciężko byłoby mu w innym klubie” - mogliśmy przeczytać.
Szczęsny szeregi Juventusu zasilił w lipcu 2017 roku, przechodząc wówczas z Arsenalu. Ruch ten okazał się dla niego świetnym rozwiązaniem, bowiem od momentu sfinalizowania przenosin nieustannie jest on kluczową postacią swojego zespołu.
Obecna kampania w jego wykonaniu składa się na 31 występów, w których 14 razy zachował czyste konto.