Mistrz Francji posiada niezwykle ambitne plany na zakończenie okna transferowego. Poza sprzedażą kilku graczy, zamierza on wzmocnić przynajmniej dwie pozycje. Paryżanom zależeć ma szczególnie na pozyskaniu środkowego pomocnika oraz stopera.
W tym drugim kontekście z PSG połączeni zostali Kalidou Koulibaly, Milan Škriniar czy Antonio Rüdiger. Najnowszy trop prowadzi jednak do Hiszpanii, a konkretnie do Valencii.
Uwagę Leonardo przykuł Mouctar Diakhaby, który poza tym, że jest perspektywicznym defensorem, to posiada jeszcze jeden bardzo pożądany przez Brazylijczyka atut. To fakt, że został on wyszkolony we Francji.
Niebawem ekipa z Parc des Princes będzie musiała zgłosić do UEFA kadrę na fazę grupową Ligi Mistrzów. Znaleźć się w niej powinno ośmiu piłkarzy wyszkolonych lokalnie. Co to konkretnie oznacza? Przepis wymusza na klubach włączenie do zespołu graczy, którzy między 15. a 21. rokiem życia przez minimum trzy lata trenowali oraz występowali w kraju będącym ojczyzną ekipy zgłaszającej. Przynajmniej czterech z nich musi być związanych w tym czasie z konkretnym klubem.
Po odejściach Adila Aouchiche, Tanguya-Austina Nianzou Kouassiego, Loïca Mbe Soha i Alphonse’a Areoli, PSG musi teraz uzupełnić pewne braki. W tym celu do stolicy Francji miałby zostać sprowadzony wspomniany 23-latek, niegdyś piłkarz Olympique’u Lyon.
„France Football” donosi, że pierwsze kontakty już się odbyły, a wkrótce zainteresowanie może przerodzić się w oficjalną ofertę. Wcześniej o dziewięciokrotnego reprezentanta „Trójkolorowych” U-21 pytało Fulham.
Diakhaby w trwającym sezonie wziął udział we wszystkich czterech spotkaniach, co po części wynika z urazu, jakiego na otwarcie rozgrywek doznał Eliaquim Mangala. Jego kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2023 roku.