Legia Warszawa nie zamierzała czekać ze zwolnieniem Kosty Runjaicia do końca sezonu. Po rozczarowujących miesiącach pożegnano Niemca, który przepracował za sterami klubu 84 spotkania.
Momentalnie ustalono, kto przejmie pieczę nad wynikami zespołu. Wedle powtarzających się doniesień będzie to Gonçalo Feio.
Jeśli w środowy poranek potwierdzą się te informacje, to Portugalczyk wróci do warszawskiego klubu po ponad siedmiu latach - wówczas pracował w jego akademii.
34-latka, który w burzliwych okolicznościach rozstał się z Motorem Lublin, łączono w ostatnich dniach także z innym zespołem z Ekstraklasy - Rakowem Częstochowa, gdzie pełnił nie tak dawno funkcję asystenta Marka Papszuna.
Niewykluczone, że taki pomysł faktycznie chodził po głowie władzom „Medalików”.
„[...] Słyszę, że w ostatnim (najnowszym) czasie doszło do rozmowy Michała Świerczewskiego z byłym już trenerem Motoru. Niekoniecznie musiała ona dotyczyć przejęcia Rakowa (choć mogła – natomiast sam Świerczewski już przekazał we wtorek decyzję, że zostawia drużynę w rękach Dawida Szwargi), bo panowie znają się od lat i mniejszy lub większy kontakt ze sobą utrzymują. Podobnie, choć w znaczniejszym stopniu, działa to z Markiem Papszunem, i sama obecność obu panów w jednym miejscu i w jednym czasie, to za mało, by wyciągać kluczowe, jednoznaczne wnioski. Jeśli jednak Legia myślała o zatrudnieniu Feio, nie miała czasu, by nad tymi wnioskami się zastanawiać, bo gdyby te nie były po jej myśli, za chwilę obudziłaby się bez trenera, który – w jej widzeniu świata – mógł być antybiotykiem na toczące ją choroby” - napisał na portalu Goal.pl Przemysław Langier.
Jak wspomniano powyżej, właściciel mistrza Polski poinformował już o kontynuowaniu współpracy z Dawidem Szwargą.
***
POTWIERDZONE: Raków Częstochowa podjął decyzję w sprawie Dawida Szwargi