Przedstawiciele „Czerwonych Byków” zabiegają od pewnego czasu o nawiązanie dłuższej współpracy z ofensywnym pomocnikiem. Ten nie zamyka się na taką ewentualność, ale jednocześnie spogląda przychylniejszym okiem w kierunku klubów mających większe szanse na sukces na arenie krajowej oraz międzynarodowej, jak FC Barcelona, Real Madryt czy Manchester United.
Z tego powodu kierownictwo niemieckiego zespołu wywiera coraz większy nacisk na blisko 25-letnim zawodniku, by ten przekazał im wiążącą decyzję odnośnie najbliższej przyszłości.
Otrzymaniu z jego strony jasnego stanowiska ma posłużyć wystosowanie poprawionej propozycji kontraktowej.
Philipp Hinze ze Sky przekonuje, że jeżeli Dani Olmo nie ustosunkuje się do niej lub ją odrzuci, to zostanie wystawiony na listę transferową i będzie dostępny do zgarnięcia za 30 milionów euro. Taka niska wycena wynika z wygasającej umowy w czerwcu 2024 roku.
Gdyby jednak na nią przystał, to zostanie w porozumieniu umieszczona klauzula opiewająca na około 70 milionów euro, która pozwoli mu opuścić RB Lipsk. Na chwilę obecną trudno wyrokować, czy obowiązywałaby ona już od nadchodzącego czy dopiero kolejnego lata.
Wielokrotny reprezentant Hiszpanii trafił do niemieckiego klubu z Dinama Zagrzeb w styczniu 2020 roku za 20 milionów euro sumy podstawowej i doliczone od tego czasu dziewięć z piętnastu milionów euro bonusów.
Jego łączny bilans zamyka się na 20 trafieniach i 24 asystach w 116 meczach.