26-letni Abdelhak Nouri zapowiadał się swego czasu na świetnego piłkarza. Powoli przechodził przez młodzieżowe drużyny Ajaksu Amsterdam, a w pierwszym zespole zdążył wystąpić 15 razy, zanim doszło do dramatycznych wydarzeń w lipcu 2017 roku.
Wówczas 20-letni ofensywny pomocnik doznał zatrzymania akcji serca w spotkaniu towarzyskim z Werderem Brema. Udało się wtedy uratować życie Holendra o marokańskich korzeniach, jednak przebywał on w śpiączce aż do 2020 roku, a przerwa w dopływie tlenu do mózgu wywołała na tyle poważne skutki, że ten nie jest już w stanie samodzielnie funkcjonować.
Ajax Amsterdam przeprowadził śledztwo w tej sprawie i przyznał się do winy, biorąc na siebie całą odpowiedzialność za tę sytuację. Holenderski klub potwierdził, że doszło do licznych niedociągnięć na polu medycznym i w 2022 roku wypłacił rodzinie Nouriego odszkodowanie w wysokości 7,85 miliona euro netto za niedopełnienie wszystkich niezbędnych środków do zapewnienia odpowiedniego zaplecza medycznego w trakcie feralnego sparingu.
Z książki „Ajax w kryzysie” autorstwa Menno de Galana dowiadujemy się jednak, że rodzina poszkodowanego domagała się początkowo aż 60 milionów euro!
„Według jednej z zaangażowanych osób, raport ten przedstawia niezwykle różowy obraz przyszłości Nouriego: z Ajaxu do Barcelony, potem kilka lat emerytury w bliskowschodniej piaskownicy, a następnie praca jako analityk w NOS lub ESPN. Szalona suma, 60 milionów” - pisze niderlandzki autor, przywołując raport na temat potencjalnej przyszłości Nouriego, który miał zostać przygotowany przez słynnego świętej pamięci Mino Raiolę i stanowił uzasadnienie żądania tak wysokiej kwoty.