Reprezentant Serbii wyrósł na przestrzeni lat nie tylko na gwiazdę Lazio, ale i całej Serie A. Z tego też powodu od dobrych kilku sezonów był łączony z zaliczeniem hitowej przeprowadzki na Starym Kontynencie.
Astronomiczne wymagania władz rzymskiego zespołu skutecznie uniemożliwiły jego wyciągnięcie krajowej oraz europejskiej konkurencji.
W trwającym oknie transferowym miało to ulec zmianie, ponieważ środkowy pomocnik nie skłaniał się do przedłużenia wygasającego za rok kontrakt. W tej sytuacji ekipa ze Stadio Olimpico stanęła przed ostatnią szansą na zgarnięcie przyzwoitej sumy na odejściu 28-letniego zawodnika.
W minionych miesiącach był on łączony między innymi z Realem Madryt, Arsenalem, Newcastle United czy Juventusem. Żadna z tych marek nie podjęła jednak wystarczająco skutecznej walki o jego względy w przeciwieństwie do Al-Hilal.
Perspektywa zarobienia olbrzymich pieniędzy oraz udział w napędzającym się projekcie w Arabii Saudyjskiej okazał się kuszący dla samego Sergeja Milinkovicia-Savicia oraz Lazio, które otrzymało z tego kierunku najbardziej korzystną ofertę.
O szczegółach propozycji dla obu stron napisał między innymi Santi Aouna z „Foot Mercato”.
Uważa on, że drużyna z Rzymu otrzyma około 40 milionów euro na sprzedaży reprezentanta Serbii.
Z kolei on podpisze trzyletni kontrakt z opcją przedłużenia o dodatkowe dwanaście miesięcy z pulą zarobków sięgającą blisko 20 milionów euro na sezon.
Sprawa opuszczenia Europy przez 28-letniego piłkarza jest już przesądzona. Musi on jedynie przejść testy medyczne, by dołączyć do takich sprowadzonych gwiazd, jak Kalidou Koulibaly czy Rúben Neves.
Milinković-Savić rozpoczął swoją przygodę w Lazio w sierpniu 2015 roku. Wówczas trafił na Stadio Olimpico z Genku za łącznie 12 milionów euro.
Od tego czasu wystąpił w 341 meczach, zdobywając 69 bramek i zaliczając 59 asyst, czym przyczynił się do wywalczenie Pucharu i dwóch Superpucharów Włoch.