O 20 Al-Hilal (Arabia Saudyjska) miało zmierzyć się z Al-Ahli (Zjednoczone Emiraty Arabskie). Drużyny nie wybiegły jednak na boisko w Katarze, po tym jak aktualni mistrzowie wprowadzili do protokołu nazwiska zaledwie 11 piłkarzy, w tym dwóch rezerwowych bramkarzy.
Regulamin rozgrywek zakłada, że w razie niezgłoszenia do kadry meczowej przynajmniej 13 zawodników klub może zostać wyrzucony z turnieju. Tak też stało się z obrońcą trofeum, a jednocześnie jednym z faworytów trwającej edycji.
Al-Hilal nie było w stanie zgłosić większej liczby piłkarzy ze względu na zakażenia koronawirusem.
Azjatycka federacja broni przy tym swojej decyzji. Argumentuje, że regulamin zakładał możliwość zgłoszenia aż 35 zawodników. Al-Hilal z tego przywileju nie skorzystało, rejestrując zaledwie 30 piłkarzy. Do tego w podróż do katarskiej Dohy, gdzie dogrywana jest faza grupowa strefy zachodniej, wybrało się 27 zawodników. AFC dodatkowo po wykryciu kolejnych przypadków koronawirusa w saudyjskim zespole pozwoliła, mimo trwającej izolacji zespołów, na przylot z Rijadu dwóch bramkarzy, którzy zastąpili tych zakażonych.
Regulamin Azjatyckiej Ligi Mistrzów zakładał możliwość przełożenia spotkania w wyjątkowych okolicznościach. Komitet do spraw COVID-19 działający przy związku uznał jednak, że zmiana terminu w istotny, negatywny sposób wpłynęłaby na terminarz całych rozgrywek w strefie zachodniej.
Al-Hilal od początku turnieju w Katarze zanotowało pozytywny wynik testu na koronawirusa u 31 osób, w tym u 19 piłkarzy. Mimo tego, pozostawało niepokonane, chociaż już w niedzielnym spotkaniu przeciwko irańskiemu Shakr Khodrou wystawiło 14-osobową kadrę.
Dyskwalifikacja oznacza anulowanie wszystkich wyników Saudyjczyków, którzy na boisku zdobyli 11 punktów w pięciu kolejkach i teoretycznie już w niedzielę zapewnili sobie awans bezbramkowym remisem z Irańczykami. Z grupy wychodzą więc Pakhtakor z Uzbekistanu oraz wspomniane dubajskie Al-Ahli.