Drużyna prowadzona przez Jacka Magierę uratowała się rzutem na taśmę przed spadkiem z Ekstraklasy. Osiągnięcie tego sukcesu nie przyczyniło się w żadnym stopniu do zatrzymania kluczowych zawodników w kadrze pierwszego zespołu.
Pokazuje to odejście Johna Yeboaha do Rakowa Częstochowa oraz zbliżający się transfer Erika Expósito do Eyüpsporu.
Rozstanie z tymi dwoma piłkarzami powoduje powstanie w ekipie poważnej wyrwy, ponieważ obaj wymienieni gracze odegrali kluczowe role w wywalczeniu utrzymania w elicie.
Przedstawiciele Śląska Wrocław zdają sobie z tego sprawę. Dlatego pracują nad pozyskaniem bardzo ciekawego piłkarza, który wypełniłby lukę po Niemcu i Hiszpanie w osobie Kennetha Zahore.
Marcin Torz z „Super Expressu” uważa, że były młodzieżowy reprezentant Danii prowadzi rozmowy z polskim klubem.
Właściwie przystał on już na zaproponowane mu warunki, ale przed powiedzeniem ostatecznego „tak” pragnie zobaczyć miasto, bazę treningową i sam zespół. Jeżeli jego odczucia okażą się pozytywne, to obie strony przejdą do podpisania dokumentów.
29-letni napastnik uchodził swego czasu za obiecującego zawodnika.
Swoją karierę rozpoczynał w Kopenhadze, z której stosunkowo szybko przeniósł się do Fiorentiny. W niej nie zdołał przebić się do seniorskiego zespołu ze struktur młodzieżowych i wrócił do kraju, zaliczając jeszcze epizod w szwedzkim IFK Göteborg.
Jego przygoda z futbolem nabrała ponownego rozpędu po zaliczeniu przeprowadzki do Cardiff City, gdzie za sprawą udanych występów przyczynił się do wywalczenia awansu do Premier League.
W barwach walijskiej drużyny zanotował na tym poziomie dziewiętnaście występów, co zaowocowało przenosinami za blisko dziewięć milionów euro do West Bromwich Albion w lipcu 2019 roku.
Od tego momentu kariera Zahore znacząco wyhamowała przez nawracające problemy zdrowotne. W efekcie nie było dane zanotować przynajmniej 20 występów w jednym sezonie czy zdobyć przynajmniej pięciu bramek.
Ostatni półroczny pobyt w Odense BK także nie okazał się dla niego szczęśliwy i zakończył się na pięciu rozegranych meczach.
Pomimo tak fatalnej passy znalazł on uznanie w oczach działaczy Śląska Wrocław i być może zdoła nawiązać na polskich boiskach do indywidualnych rezultatów osiąganych swego czasu w Cardiff City.
Duńczyk ma w dorobku dwa mistrzostwa kraju z Kopenhagą oraz pięć występów w jej barwach w fazie grupowej Ligi Mistrzów.