Kosta Runjaić dość nieoczekiwanie został zwolniony z Legii Warszawa. Spekulowano o tym od dłuższego czasu, ale wydawało się, że ewentualne decyzje zapadną dopiero latem. Jacek Zieliński nie chciał czekać i doprowadził do rozstania po zwycięstwach z Piastem Gliwice i Górnikiem Zabrze oraz remisie z Jagiellonią Białystok.
- Muszę zaakceptować decyzję klubu, ale będąc szczerym, oczywiście ta decyzja mnie boli. Przejąłem Legię w bardzo trudnym momencie i razem ze wszystkimi zaangażowanymi w to ludźmi udało nam się ponownie ustabilizować klub na wysokim poziomie sportowym. Doświadczyliśmy w tym okresie wielu wspaniałych chwil jak wygranie Pucharu Polski czy magiczne europejskie wieczory, z epickimi zwycięstwami nad Aston Villą, Austrią Wiedeń, AZ Alkmaar i wieloma innymi drużynami - skomentował swoje odejście niemiecki szkoleniowiec.
Wspomniany „ból” nie musi potrwać długo. Jak donosi Dominik Schneider z fussballtransfers.com, zainteresowanie usługami Runjaicia wykazuje Hertha BSC.
Stołeczna ekipa najprawdopodobniej pożegna się latem z Pálem Dárdaiem. Węgierski trener pokłócił się podobno z zarządem, skarżąc się na nieodpowiednią kadrę. Pomimo niedawnego zwycięstwa 4:0 nad Hansą Rostock jego umowa nie zostanie przedłużona.
Herta znacznie wcześniej zainteresowała się z Runjaiciem. Pierwsze kontakty pojawiły się jeszcze, gdy ten pracował przy Łazienkowskiej.
Dla 52-latka byłaby to okazja do poprowadzenia piątego niemieckiego klubu w karierze. Wcześniej zasiadał na ławce SV Darmstadt, MSV Duisburg, 1. FC Kaiserslautern i TSV 1860 Monachium.
Herta, która jeszcze do niedawna roztaczała nad sobą ogromne ambicje, tkwi obecnie na szóstym miejscu drugiej Bundesligi. Do trzeciego miejsca, gwarantującego udział w barażach o awans, brakuje jej pięciu punktów.
Zatrudnienie w zespole grającym na Olympiastadion byłoby z pewnością wielką szansą dla Runjaicia. Ewentualny sukces mógłby znacznie napędzić jego karierę.