Na Stadio Diego Armando Maradona dojdzie do sporego przetasowania w linii ataku. Choć najprawdopodobniej Napoli uda się przekonać do przedłużenia kontraktu Chwiczę Kwaracchelię, w przypadku Victora Osimhena będzie to praktycznie niemożliwe.
Nigeryjczyk najprawdopodobniej zakończy czteroletni pobyt w stolicy Kampanii. Niedawne doniesienia francuskich mediów tonowały jednak spekulacje „Il Mattino”, jakoby PSG wyciągało rękę do Aurelio De Laurentiisa w geście porozumienia zatwierdzającego transakcję niewiele odbiegającej od wartości niebotycznej klauzuli wykupu.
Tak czy inaczej, wydaje się, że punkt kulminacyjny negocjacji prędzej czy później nadejdzie, a ustępujący mistrzowie Italii nie zaprzepaszczą okazji sprzedaży ustanawiającej nowy rekord klubowy.
W międzyczasie Napoli pracuje nad zapewnieniem usług następcy. Część funduszy z planowanego rozstania z Osimhenem ma zostać przeznaczona na zakup Jonathana Davida.
Takie wieści przekazał portal „TuttoMercatoWeb”.
Czytamy w nich nawet, jakoby dyrektor sportowy Napoli spotkał się z najbliższym otoczeniem reprezentanta Kanady, aby ustalić warunki prowizorycznej umowy. Piłkarz oczekuje pięcioletniej umowy z zarobkami rzędu trzech milionów euro rocznie plus bonusy, co jak najbardziej znajduje się w zasięgu budżetu płacowego neapolitańczyków.
Większe schody przedstawiciel Serie A może napotkać w rozmowach z Lille. Pracodawca Davida podbił zimową cenę z 35 do 50 milionów euro.
Szkopuł w tym, że 24-latkowi pozostał tylko rok obowiązującego kontraktu, więc siłą rzeczy interesanci mogą nie skusić się na taką kwotę. Tych nie brakuje, bo w orbicie krążą jeszcze AC Milan czy Inter Mediolan.
David strzelił aż 23 gole, dołożył też siedem asyst. A to wszystko w trwającym sezonie na przestrzeni 40 występów.