Odkąd tylko Kosta Runjaić objął funkcję trenera zespołu przy Łazienkowskiej, nie widział lepszego kandydata na dowódcę w szatni jak zagranicznego lidera formacji ofensywnej. Poprzednikiem biegającym z opaską na ramieniu był starszy kolega Portugalczyka, Artur Jędrzejczyk.
Taki wybór w szeregach 15-krotnego mistrza Polski poddały w wątpliwość różne osobistości związane w przeszłości z Legią. Do tego grona dołączył także „Sagan”.
***
„Josué nie powinien nosić opaski w zespole Legii Warszawa. To zły kapitan”
***
Zdaniem 45-latka, który po zawieszeniu butów na kołku w 2016 roku opiekował się juniorami Legii oraz asystował Aleksandarowi Vukoviciowi i Czesławowi Michniewiczowi w sztabie szkoleniowym pierwszej drużyny, nadal nie może przywyknąć do panującej hierarchii.
– Dlaczego Josué nie powinien być kapitanem Legii? Bo jest Artur Jędrzejczyk, który w barwach tego klubu rozegrał kilkaset spotkań. Grałem w wielu europejskich drużynach, ale nie przypominam sobie, aby obcokrajowiec biegał z opaską kapitańską – zauważył były szkoleniowiec Wisły Płock i Pogoni Siedlce.
– Z perspektywy trenera Kosty Runjaicia był to dobry ruch, gdyż zmobilizował Portugalczyka. Ja mówię na podstawie swoich doświadczeń, kapitanem musiał być wychowanek lub piłkarz, który spędził kilka lat w danym zespole – dodał.
– Gdyby Josué reprezentował barwy Legii dziesięć czy sześć lat, a w klubie nie byłoby „Jędzy”, to bardziej rozumiałbym tę decyzję. Z drugiej strony szacunek dla trenera Runjaicia, bo wiem, co chciał osiągnąć tą decyzją – podsumował wątek.
W karierze piłkarskiej Saganowski sięgnął z Legią po trzy mistrzostwa Polski i taką samą liczbę Pucharów Polski.
Jako napastnik zanotował dla niej 79 goli i 30 asyst w blisko 200 spotkaniach.