Manchester United i Liverpool czeka w niedzielne popołudnie wielkie starcie w ramach tzw. bitwy o Anglię.
Patrząc na ostatnie poczynania „Czerwonych Diabłów”, faworytem są gracze Jürgena Kloppa, którzy obecnie z dorobkiem 37 punktów przewodzą tabeli Premier League.
Potencjalna porażka zespołu z Manchesteru może natomiast mocno podkopać pozycję Erika ten Haga.
O ile poprzedni sezon zespołu Holendra napawał optymizmem, o tyle w tym jego podopieczni zawodzą na całej linii. Już na etapie fazy grupowej odpadli z Ligi Mistrzów, a dodatkowo zajmują w lidze angielskiej dopiero dziewiąte miejsce.
Wprawdzie nikt na razie nie zamierza go zwalniać, lecz przy następnej porażce kibice niewątpliwie zachwyceni nie będą...
Przyszłość ten Haga może zależeć przede wszystkim od rezultatów, ale też nadchodzących zmian właścicielskich. Wiele jest bowiem przesłanek ku temu, że wkrótce pakiet udziałów trafi w ręce Sir Jima Ratcliffe'a.
W mediach pojawiają się informacje, że jeśli to 71-latek przejmie Manchester United, to wtedy na szansę może liczyć Graham Potter.
Nieco inny pogląd na sprawę przedstawił natomiast Andy Dunn z „Daily Mirror”. Dziennikarz zasugerował, że na Old Trafford mogą ruszyć po Roberto de Zerbiego. Stwierdził, że to najlepsze rozwiązanie dla utytułowanego klubu.
Włoch obecnie z sukcesami prowadzi Brighton. Niedawno jego zespół wygrał swoją grupę w Lidze Europy, a w tabeli Premier League zajmuje siódme miejsce.
44-latek wcześniej był również łączony z Manchesterem City. Na Etihad Stadium może pojawić się wakat w 2025 roku, bo wtedy wygasa kontrakt Pepa Guardioli. Hiszpan jeszcze nie podjął decyzji co dalej.
Początek niedzielnego meczu Manchesteru United z Liverpoolem o 17:30.