Francesco Totti, bo o nim mowa, zasugerował, że po zakończeniu sezonu 2013/2014 może zakończyć karierę. Informacja ta może dziwić, ponieważ 36-latek nie tak dawno deklarował chęć gry w piłkę aż do 2016 roku.
Bardziej prawdopodobnym jest jednak fakt, iż kapitan rzymskiej drużyny faktycznie zawiesi buty na kołku wraz z końcem nadchodzących rozgrywek, co poniekąd sam potwierdził na konferencji prasowej zwołanej przez Romę przy okazji prezentacji nowych trykotów na sezon 2013/2014.
- Nosiłem wiele koszulek Romy, ale ta będzie moją ostatnią - powiedział "Il Capitano".
Totti całą swoją karierę poświęcił drużynie ze Stadio Olimpico i niewielu wierzy, że piłkarz mógłby kiedykolwiek zagrać dla innego klubu. Łącznie rozegrał w barwach Romy 678 spotkań, strzelając w nich 282 bramki, dzięki czemu w tej chwili jest drugim najlepszym strzelcem w historii Serie A.
Kibice z całego świata na informację o emeryturze Tottiego zareagowali tak, jak można było się tego spodziewać. Spory smutek i żal, wielu fanów uważa, iż wraz z odejściem Tottiego, zakończy się pewna era futbolu. Są też jednak tacy, którzy twierdzą, że kapitan Romy nie zakończy kariery, a jego deklaracja to swojego rodzaju sygnał do szefowstwa klubu, sygnał z jasnym przekazem - zawodnik wymaga przedłużenia kontraktu.
Jedno jest pewne - bez względu na to, czy Totti zakończy karierę w 2014, czy 2016 roku, jest genialnym piłkarzem i prawdziwą legendą włoskiego calcio.