David de Gea od lipca pozostaje bez pracy po tym, jak rozstał się z Manchesterem United.
W międzyczasie Hiszpan był łączony z takim zespołami jak między innymi Bayern Monachium, Real Madryt czy Real Betis.
Ostatecznie jednak żadna z tych transakcji nie doszła do skutku.
Niedawno z kolei kibice „Czerwonych Diabłów” zaczęli domagać się powrotu Hiszpana na Old Trafford. Jest to podyktowane częstymi błędami, które przytrafiają się André Onanie.
Wątpliwe, by do takiego ruchu rzeczywistości doszło, ale zaczęto spekulować na temat ponownego zawitania de Gei do Premier League. Zainteresowanie nim miało deklarować Newcastle United.
Wszystko przez kontuzję, której doznał Nick Pope.
Teraz na temat potencjalnego przybycia Hiszpana wypowiedział się menedżer „Srok”, Eddie Howe.
- Pomimo ostatnich spekulacji, nie doszło do żadnych wiążących rozmów - zaczął.
- Naprawdę wierzymy w Martina Dúbravkę. Zawsze miałem na jego temat bardzo dobre zdanie, bo to wysokiej klasy fachowiec - dodał.
David de Gea musi zatem szukać dalej. Kto wie, czy w obliczu kontuzji Marca-André ter Stegena nie zainteresuje się nim FC Barcelona.