Świeżo upieczony szkoleniowiec "Czerwonych Diabłów" zdążył już dokonać poważnych zmian w sztabie szkoleniowym i obecnie wszyscy skupiają swoją uwagę na jego decyzjach kadrowych. Moyes oraz Baines współpracowali przez sześć lat w Evertonie i wszystko wskazuje na to, że priorytetem Szkota jest wykupienie 28-letniego obrońcy od byłego pracodawcy.
Jednak działacze "The Toffees" zareagowali na te doniesienia stanowczo, deklarując, że Baines nie jest na sprzedaż za żadną cenę. Odrzucili przy tym ofertę Manchesteru opiewającą na 12 milionów funtów, co jest aktualną wartością rynkową lewego obrońcy reprezentacji Anglii.
Włodarze United liczą na to, że sam Baines będzie dążył do zmiany barw klubowych ze względu na osobę Moyesa. Dodatkowym atutem takiej transakcji może być fakt, że obecny lewy obrońca Manchesteru - Patrice Evra - posiada umowę obowiązującą przez jeszcze jeden rok.
Trener Evertonu Roberto Martinez zapewniał, że jego celem jest utrzymanie obecnej sytuacji kadrowej. Dodał przy tym, że tyczy się to także Marouane'a Fellainiego, którym mocno interesuje się londyński Arsenal.
- Niełatwo jest mi dzisiaj rozmawiać na tematy kadrowe z Roberto, ale na pewno uważa on obecny skład za rewelacyjny - oświadczył prezes Evertonu Bill Kenwright. - Celem Martineza jest utrzymanie w klubie czołowych graczy i zakup kolejnych dwóch, może trzech renomowanych nazwisk. Wciąż jednak nie poznał swoich nowych podopiecznych, a jest to rzeczą absolutnie najważniejszą - dodał.
Przypomnijmy, że Baines w przeciągu ostatnich dwóch lat był dwukrotnie wybierany do najlepszej jedenastki sezonu w Premier League. Czy tego lata przyjdzie mu zmienić otoczenie?
United nie ustępuje w sprawie Bainesa
Działacze Manchesteru United zamierzają złożyć kolejną ofertę za usługi Leightona Bainesa. Everton odrzucił niedawno propozycję Davida Moyesa w wysokości 12 milionów funtów.