Utalentowany polski pomocnik zachwyca we Włoszech. „Pewniak do przyszłego dużego transferu”

fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Źródło: TVP Sport

Mateusz Łęgowski udanie wprowadził się do zespołu Salernitany. Dlatego jest już postrzegany jako poważny kandydat do zaliczenia dużego transferu.

Wszechstronny pomocnik skorzystał z otrzymanej latem oferty i po straceniu przez Pogoń Szczecin szans na zameldowanie się w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy przeniósł się za trzy miliony euro do Salernitany prowadzonej przez Paulo Sousę.

Co prawda portugalski szkoleniowiec, w czasie pełnienia funkcji selekcjonera reprezentacji Polski, nie powołał ani razu utalentowanego zawodnika na zgrupowanie, ale zapadł mu w pamięci na tyle, że po unormowaniu przez niego pozycji na seniorskim poziomie zapragnął mieć go w swoim zespole.

Następnie zaczął niezwłocznie dawać mu szanse, które Mateusz Łęgowski zdaje się wykorzystywać. Wskazują na to słowa Francesco Di Pasquale wypowiedziane na łamach Sport.TVP.pl w rozmowie z Przemysławem Chlebickim.

- Był to bardzo perspektywiczny ruch, pewniak do przyszłego dużego transferu. Na początku pokazał, że jest silny fizycznie i dobrze sobie radzi w trudnych sytuacjach w trakcie meczów. Przydaje się w ofensywie i ma dobry strzał. Na razie jednak potrzebuje rozwoju, żeby walczyć o szanse w kolejnych ważnych spotkaniach - przyznał dziennikarz Sportitalia.

- W wysoko przegranym meczu z Interem był najlepszy na boisku spośród piłkarzy Salernitany. Zachował zimną krew pod bramką w sytuacji, gdy skierował piłkę do siatki i przez chwilę cieszył się z gola, zanim sędzia nie uznał spalonego. Szkoda, bo sam zapoczątkował tę sytuację, odbierając piłkę i zasłużył na trochę radości - kontynuował.

- Mam szczerą nadzieję, że klub nie popełni błędu, sprzedając go zbyt wcześnie tylko ze względów ekonomicznych. Łęgowski może się bardzo rozwinąć i mieć duży wkład w rozwój drużyny z Salerno. Wiem, że jeszcze przed wyjazdem podkreślał, że Włochy są jednym z miejsc, w których chciałby grać, a jego marzeniem są występy w Lidze Mistrzów. Na razie musi jednak postawić kolejne małe kroki w Salernitanie i myślę, że jest to najlepsze podejście w tej chwili - zakończył.

Łęgowski wystąpił do tej pory w siedmiu meczach Serie A. Jak widać z indywidualnej gry może być zadowolony, ale wyniki klubu są grubo poniżej oczekiwań.

„Koniki morskie” plasują się na przedostatniej pozycji w tabeli z zaledwie trzema wywalczonymi punktami.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Agent Ángela Rodado bez ogródek. „Ciężko mi sobie to wyobrazić” Sześć zespołów z Serie A w Lidze Mistrzów?! Atalanta Bergamo wykonała pierwszy krok Atalanta kończy serię Bayeru. W Bergamo pierwszy puchar od 61 lat! [WIDEO] Legia Warszawa złożyła ofertę za napastnika Co za wieczór Ademoli Lookmana! Autor hat-tricka w finale Ligi Europy przeszedł do historii nie tylko na Starym Kontynencie [WIDEO] Jeszcze nieprzesądzone, ale... Nowy trener coraz bliżej Bayernu Monachium Zadyma przy okazji finału Pucharu Czech. Zatrważające obrazki [WIDEO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy