FC Barcelona imponuje w trwającym okienku swoimi poczynaniami transferowymi, kontraktując znanych zawodników. Do tej pory barwy „Dumy Katalonii” zasilili Robert Lewandowski, Raphinha, Franck Kessié, Andreas Christensen, a dodatkowo prowadzone są zaawansowane negocjacje z Sevillą w sprawie angażu Julesa Koundé.
Władze Katalończyków zdają sobie jednak sprawę, że tak kosztowne ruchy wymagają pewnych ustępstw. Przede wszystkim należy poszukać środków, żegnając się z niepotrzebnymi już zawodnikami.
Jedną z takich postaci jest Óscar Mingueza. Wychowanek FC Barcelony od dłuższego czasu łączony był z odejściem z macierzystej ekipy. Złudzeń w tej sprawie nie pozostawił stoperowi Xavi, który osobiście poinformował go o chęci zakończenia z nim współpracy.
Mingueza, zdając sobie już wcześniej sprawę ze swojej sytuacji, zintensyfikował starania w poszukiwaniach klubu. Piłkarz chciałby znaleźć drużynę w obrębie LaLigi, aczkolwiek w przypadku braku konkretnych ofert mógłby przystać na propozycję zagranicznej ekipy.
Jakiś czas temu media informowały, że zainteresowanie adeptem La Masii wyrażają między innymi Celta Vigo, Genoa, Hoffenheim oraz AEK Ateny. Żaden z wymienionych podmiotów nie zainicjował konkretnych ruchów w tej sprawie.
Óscar Mingueza w pierwszym składzie FC Barcelony zdołał wystąpić w 66 spotkaniach, w których dwukrotnie zdobył gola i pięciokrotnie asystował.
W sezonie 2017/2018 wraz z młodzieżową kadrą katalońskiej drużyny sięgnał po trofeum Młodzieżowej Ligi Mistrzów.