Zawodnik Barcelony: Nie pozwolono mi odejść, a teraz nie gram

fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Źródło: La Derniere Heure

Thomas Vermaelen zdradził w rozmowie z „La Dernière Heure”, że Barcelona nie wyraziła latem zgody na jego odejście z klubu.

31-letni obrońca spędził poprzedni sezon na wypożyczeniu w Romie. W jego trakcie Belg rozegrał jednak tylko dziewięć spotkań w Serie A. Miała na to wpływ kontuzja pachwiny, przez którą rzymianie chcieli nawet przedwcześnie odesłać defensora do Katalonii. Już po faktycznym powrocie Vermaelena na Camp Nou sporo spekulowało się na temat jego kolejnego transferu. Wśród klubów zainteresowanych jego pozyskaniem wymieniało się m.in. Anderlecht, Everton oraz West Bromwich Albion.


Ostatecznie Belg został w Barcelonie, ale w tym sezonie jeszcze ani razu nie pojawił się na murawie.


- Klub powiedział mi, że nie mogę odejść. Musiałem zostać, mimo że pojawiało się zainteresowanie innych zespołów.


- Teraz w ogóle nie gram i jestem w trudnej sytuacji. Nie mogę występować nawet w drugim zespole, gdzie mógłbym złapać formę. To fatalna sytuacja. Oczywistą rzeczą jest, że chciałbym częściej pojawiać się na murawie w klubie, by być bardziej pomocny reprezentacji.

- Rozmawiałem z Ernesto Valverde. Sztab jest zadowolony z tego, jak trenuję. To jasne, że w klubie pokroju Barcelony nie może być trzech środkowych obrońców. Kontuzje czy zawieszenia mogą sporo zmienić. Teraz nie jest dobrze, ale w przyszłym tygodniu może być inaczej - powiedział Vermaelen, którego umowa z Barceloną jest ważna do 30 czerwca 2019 roku.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Legia Warszawa się nim interesuje, ale pierwszeństwo ma inny klub Adam Buksa może zmienić klub. Jeden kierunek wykluczony Premier League bez systemu VAR od przyszłego sezonu?! Zaważy o tym specjalne głosowanie OFICJALNIE: Poznaliśmy terminy zamknięcia najbliższych okien transferowych Mają plan na transfer Bartłomieja Drągowskiego OFICJALNIE: Girona zatrzymuje doświadczonego obrońcę 15:0. Absurdalny wynik w III lidze

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy