Amad Diallo trafił do Anglii zimą 2021 roku z łatką ogromnego talentu, za który Manchester United zdecydował się zapłacić włoskiej Atalancie ponad 20 milionów euro.
Młody skrzydłowy w klubie z Old Trafford spędził rok, po czym zdecydowano się go wysłać na wypożyczenia. Najpierw do szkockiego Rangers FC, co nie okazało się być dobrym rozwiązaniem, a później do Sunderlandu, gdzie Iworyjczyk pokazał pełnię swoich możliwości.
Jako „Czarny Kot” zaliczył 14 trafień oraz cztery asysty w 42 spotkaniach. Swoją postawą w Championship 21-latek zapracował na otrzymanie szansy w Manchesterze United.
Niestety, Diallo nabawił się poważnej kontuzji kolana, która wyeliminowała go z gry w pierwszej połowie sezonu, a po powrocie do zdrowia bardzo trudno mu wywalczyć miejsce w składzie. Dotychczas pojawił się na murawie zaledwie trzykrotnie, co przełożyło się na jedyne 63 minuty.
W takich okolicznościach usunięcie swojej aktywności z social mediów uznano za oznakę chęci opuszczenia klubu i zmiany środowiska, jednak rzeczywistość okazała się być zupełnie inna.
– Dezaktywowałem moje konta w mediach społecznościowych na miesiąc, aby skupić się na ramadanie, świętym miesiącu dla mnie. Social media są miejscem, w którym można zobaczyć rzeczy, które nie pomogą ci w trakcie postu. Przystopujcie z hejtem, nie ma nic złego w tym, co zrobiłem – przekazał Diallo za pośrednictwem Snapchata.