José Ángel Esmoris Tasende, znany bardziej jako Angeliño, przez ostatnie sezony pełnił ważną rolę w RB Lipsk. Przysposobiony ofensywnie obrońca wsławił się w swoich rajdach po bokach boiska, kończących się często asystami.
W minionej kampanii rozegrał w koszulce „Byków” 45 spotkań, w których trzykrotnie cieszył się ze zdobycia bramki i aż 13-krotnie asystował swoim kolegom.
Wahadłowy z Galicji przez dwa lata cieszył się zaufaniem klubu, stanowiąc jego ważną część.
Pozycja Hiszpana uległa jednak pogorszeniu wraz z przyjściem Davida Rauma z Hofffenheim. 24-letni Niemiec pochłonął z budżetu ekipy z Lipska rekordowe 30 milionów euro i jest przymierzany do zajęcia z marszu pierwszego miejsca w składzie.
Sytuacja ta niezwykle komplikuje dalszą karierę na Red Bull Arena hiszpańskiego defensora, mogącego już wkrótce zmienić pracodawcę.
Działacze RB Lipsk szukają możliwości dla 25-latka. W tym celu zaoferowali jego usługi FC Barcelonie. Katalończycy rozglądają się od dłuższego czasu za zmiennikiem dla Jordiego Alby. Do niedawna głównym kandydatem do pełnienia tej roli był Marcos Alonso, aczkolwiek w związku z zerwaniem przez Chelsea rozmów transakcja ugrzęzła w miejscu.
Bacząc na taki obrót spraw, angaż Angeliño przez „Dumę Katalonii” jawi się jako sensowne posunięcie.
Włodarze czwartej ekipy poprzedniej edycji Bundesligi rozważają wypożyczenie wychowanka Deportivo de La Coruña z opcją późniejszego wykupu, co miałoby zachęcić drugą stronę jeszcze bardziej.
Wicemistrz LaLigi nie wyklucza rozmów z Lipskiem w tej sprawie, lecz na razie nie wykonuje żadnych ruchów, skupiając się na innych celach.