Prezes Korony Kielce: Mam sobie wiele do zarzucenia
2024-05-20 20:07:23; Aktualizacja: 8 miesięcy temuŁukasz Jabłoński podczas programu „Weszłopolscy” na kanale WeszłoTV został zapytany o kilka kwestii związanych z Koroną Kielce i jej przyszłością.
Korona Kielce stoi przed widmem spadku z Ekstraklasy, wobec tego poddawane mogą być w wątpliwość działania prezesa, dyrektora sportowego czy trenera. Pierwszy z nich był gościem w programie WeszłoTV.
- Rozmawialiśmy o tym dosyć dużo z Pawłem Golańskim, ale finalnie musimy wziąć niestety pod uwagę, że zmienił się prezydent. Tak jak ja i rada nadzorcza dostaliśmy jasny cel od prezydenta, awans do Ekstraklasy i uruchomienie akademii, tak teraz ciekaw jestem, co powie pani prezydent, jakie będą jej oczekiwania. [...] Nie było jeszcze spotkań, rozmów. Domyślam się, że Korona na jej liście priorytetów nie zajmuje pierwszej pozycji, więc cierpliwie czekam. Skupiamy się na utrzymaniu - powiedział prezes Korony Łukasz Jabłoński.
W Kielcach zmienił się prezydent. Bogdana Wentę zastąpiła Agata Wojda. Nowa prezydent jest na stanowisku od niespełna dwóch tygodni. Popularne
- Na pewno mógł wiele rzeczy zrobić lepiej, ale to tak samo, jak i ja. Ja też mam sobie wiele do zarzucenia, mógłbym wiele rzeczy zrobić inaczej - lepiej. Na pewno nie będę tym, który bez względu na to, jaki będzie finał, nie wyjdę i nie powiem, że winny był Kamil Kuzera, albo, że winny był Paweł Golański, albo winny był któryś z piłkarzy. To się odbija czkawką, uważam, że razem wygrywamy i razem przegrywamy, ponosimy odpowiedzialność - przyznał.
- Nie możemy za bardzo przedstawić zarysu, bo jest istotne, jak będzie wyglądała rada nadzorcza i jakie cele postawi właściciel przed radą nadzorczą i przed zarządem. Pierwsza drużyna to jest oczywiście lwia część kosztów generowanych przez klub, ale mamy też bardzo duże koszty z tytułu prowadzenia akademii piłkarskiej, a taka była wola poprzedniego prezydenta. Nie chcę też teraz wygłaszać teorii, co się stanie po spadku. To nie jest tak, że jedziemy bez kierownicy i ślepo wierzymy, że będzie utrzymanie i nic więcej, bo jeśli jesteśmy rozsądnymi ludźmi, to musimy zakładać ten spadek, ale wygłaszanie opinii: co i jak bez rozmowy z panią prezydent i jeszcze mając realne szanse na utrzymanie byłoby z mojej strony głupie - podsumował Łukasz Jabłoński.
Korona przed ostatnią kolejką znajduje się w strefie spadkowej. Tylko zwycięstwo z Lechem Poznań przy Bułgarskiej może dać „Scyzorom” utrzymanie w lidze, ale od tego będą jeszcze zależne wyniki Warty Poznań, Puszczy Niepołomice lub Radomiaka Radom.