Zwycięzcą tegorocznego plebiscytu organizowanego przez „France Football” został Cristiano Ronaldo. Lewandowskiego sklasyfikowano na dziewiątej lokacie z 45 punktami na koncie (dla porównania Portugalczyk otrzymał ich 946). Kapitan reprezentacji Polski zanotował więc spory awans w porównaniu do roku 2016, kiedy to zajął szesnaste miejsce, ale większość kibiców i rodzimych ekspertów jest zdania, że 29-latek powinien być jeszcze wyżej. Hajto uważa podobnie.
- Rozumiem, że Lewandowski przegrywa z Leo Messim oraz Cristiano Ronaldo. Nie może być jednak tak, że przed Robertem jest N’Golo Kanté, Sergio Ramos i Kylian Mbappé.
- Czwarte miejsce to Lewandowski powinien mieć co roku, za powtarzalność. Nie może być tak, że środkowy obrońca jest wyżej. On cały czas się podciąga, ma coraz lepsze statystyki, a jest za Kanté. Dla mnie to wybieranie to jeden wielki kant - stwierdził komentator Polsatu.
Tylko w trwającym
sezonie „Lewy” rozegrał 23 spotkania w koszulce Bayernu.
Strzelił w nich 20 goli i zanotował asystę. W tym roku
kalendarzowym zdobył też dziewięć bramek dla reprezentacji
Polski.