Rozpaczliwa walka w Serie C. 0:20, ale cel osiągnięty!
2019-02-17 15:24:25; Aktualizacja: 5 lat temuDo niecodziennej sytuacji doszło w niedzielne popołudnie we Włoszech. AS Pro Piacenza 1919 przyjechało na wyjazdowy mecz ligowy z AS Cuneo 1905 w siedmioosobowym składzie. Goście ponieśli sromotną klęskę, ale osiągnęli swój główny cel.
SKRÓT MECZU: https://transfery.info/122462,skrot-meczu-cuneo-pro-pacienza-20-0-wideo.
***
Drużyna ze Stadio Leonardo Garilli boryka się od pewnego czasu z olbrzymimi problemami finansowymi i z tego też powodu nie zdołała utrzymać w swoich szeregach żadnego zawodnika pierwszego zespołu na drugą część sezonu, gdyż piłkarze od sierpnia nie otrzymali ani jednej wypłaty. Nieoficjalnie mówi się, że klub zalega wszystkim swoim pracownikom łącznie ponad pół miliona euro. Popularne
Każdy z nich skorzystał z przysługującego mu prawa i rozwiązał w trybie natychmiastowym obowiązujący kontrakt z Pro Piacenza. Wśród tych graczy znalazł się między innymi dobrze znany szerszemu gronu publiczności - Cristian Ledesma. Jednokrotny reprezentant Włoch w przeszłości występował w takich klubach jak Lecce, Lazio, Santos czy Panathinaikos. 36-letni zawodnik postanowił pójść drogą obraną przez pozostałych kolegów i z tego powodu ekipa z poziomu Serie C - Group A oddała już trzy mecze walkowerem. Czwarty taki przypadek kosztowałby ich wykluczenie z ligi oraz degradację do najniższej klasy rozgrywkowej w kraju.
Przedstawiciele Pro Piacenza, nie chcąc do tego doprowadzić, podjęli rozpaczliwą próbę dogrania sezonu zawodnikami z rocznika 2000-2002. Na pierwsze z być może wielu takich pojedynków pojechało zaledwie ośmiu piłkarzy.
Na miejscu w Cuneo okazało się, że jeden z graczy nie może wziąć udziału w spotkaniu, ponieważ nie zabrał ze sobą dowodu osobistego i z tego też powodu do meczu przystąpiło zaledwie siedmiu zawodników, którzy już do przerwy przegrywali z rywalem występującym w kompletnym zestawieniu 0:16.
Aż sześć trafień w pierwszej odsłonie tego starcia zanotował Hicham Kanis. Piłkarz wypożyczony z Novary strzelił wszystkie swoje bramki w przeciągu 28. minut i tym samym zapisał się w historii włoskiego futbolu jako zdobywca największej liczby goli w oficjalnym meczu ligowym. 21-letni napastnik zapewne wyśrubowałby ten rekord w drugiej części gry, gdyby trener nie postanowił go zdjąć z boiska.
Po przerwie szeregi ekipy przyjezdnej zasilił gracz, który pojechał po swój dowód osobisty i dzięki temu Pro Piacenza mogła przez kilka minut przebywać na placu gry w ośmioosobowym składzie. Ten stan rzeczy nie trwał jednak długo, ponieważ ich fizjoterapeuta z powodu kontuzji musiał przedwcześnie opuścić boisko.
Ostatecznie ten mecz zakończył się zwycięstwem Cuneo aż 20:0. W tym momencie ten wynik dla drużyny gości nie ma większego znaczenia, ponieważ udało się uniknąć karnej degradacji. Warto jednak nadmienić, że mają oni przed sobą jeszcze jedenaście takich starć. Miejmy nadzieję, że uda im się osiągnąć wyznaczony cel i w kolejnym sezonie podejmą próbę gry na poziomie Serie D (czwarta klasa rozgrywkowa), a nie w Terza Categoria (dziesiąta klasa rozgrywkowa).