Park Ji-Sung kończy karierę

2014-05-14 12:51:50; Aktualizacja: 10 lat temu
Park Ji-Sung kończy karierę Fot. Transfery.info
Źródło: Reuters

Park Ji-Sung potwierdził, że już nigdy nie wyjdzie na boisko.

Jak przyznał sam zawodnik, główną przyczyną rezygnacji jest utrudniający mu grę uraz kolana. Jeden z najbardziej rozpoznawalnych piłkarzy w historii koreańskiej piłki pożegnał się z fanami podczas specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej w ojczystym mieście Suwon, w którym swego czasu nazwano ulicę jego imieniem i nazwiskiem. - Żegnam się, niczego nie żałując. Uwielbiałem grać w piłkę. Osiągnąłem w tym sporcie więcej, niż kiedykolwiek mogłem sobie wyobrazić. Jestem wdzięczny za wsparcie, jakie otrzymywałem przez ten czas i od jutra zacznę myśleć o tym, jak mogę spłacić ten dług – opowiadał na spotkaniu z żurnalistami Park.
 
Ofensywny pomocnik dzięki doskonałym występom w klubie i reprezentacji w 2005 roku przeniósł się z PSV Eindhoven do Manchesteru United. 33-letni gracz nie był w kadrze zespołu z Old Trafford kwiatkiem u kożucha, tylko pełnił istotnie zauważalną rolę – przez siedem sezonów zagrał we wszystkich rozgrywkach blisko 200 razy, zdobywając przy tym 26 goli. Grając w Manchesterze, Park Ji-Sung wywalczył między innymi dwukrotnie mistrzostwo Anglii i raz zwyciężył w rozgrywkach Ligi Mistrzów. 
 
Po odejściu z zespołu Alexa Fergusona Park występował jeszcze w Queens Park Rangers, a karierę zakończył, będąc piłkarzem PSV Eindhoven, które stanowiło dla niego przepustkę  do sięgnięcia po najwyższe laury na Starym Kontynencie. Mimo że spora część kibiców Korei Południowej domagała się błagalnie powrotu Parka do reprezentacji ich kraju, ten został nieugięty i podtrzymał swoją decyzję, by od 2011 roku nie grać dłużej w drużynie narodowej uczestnika tegorocznych Mistrzostw Świata w Brazylii.