Fatalne wieści w sprawie Rafinhi

W 61. minucie wczorajszego meczu Ligi Mistrzów między Barceloną a Romą, pomocnik zastąpił na boisku Ivana Rakiticia, jednak zaledwie minutę później zakończył swój udział w spotkaniu, odnosząc poważną kontuzję na skutek wślizgu Nainggolana. Uraz był tak poważny, że niezbędne było przetransportowanie Brazylijczka na noszach, a jego miejsce na murawie zajął Javier Mascherano.

W szatni Rafinha przeszedł serię badań, zaś gdy zespół opuszczał stadion, widziano go idącego o kulach. Wychowanek La Masii został poddany kolejnym testom po powrocie do Barcelony, by określić zakres urazu. Wyniki potwierdziły największe obawy "Blaugrany": rozdarcie więzadła krzyżowego przedniego.

W czwartek mistrzowie Hiszpanii poinformowali na swojej stronie internetowej, że obiecujący zawodnik ominie pozostałą część sezonu 2015-16 i wkrótce rozpocznie długi proces rehabilitacji, zaraz po przejściu niezbędnej operacji.

Rafinha był bezcennym ogniwem Luisa Enrique w tym sezonie, czego dowodem jest to, że w ostatnim spotkaniu ligowym z Atlético wyszedł w pierwszym składzie kosztem Leo Messiego. Strata 22-latka oznacza, że Barcelona pozostanie bez następcy aż do stycznia, kiedy to możliwe będzie zarejestrowanie do rozgrywek Ardy Turana.