Tylko u nas: Faworyt w wyścigu po Glika. Premier League!

Reprezentanta Polski przymierza się właściwie do wszystkich najważniejszych europejskich lig. Chcą go we Francji, Niemczech i Anglii, ale wiele wskazuje na to, że 27-latkowi najbliżej do przeprowadzki na Wyspy Brytyjskie. Nawet pomimo dzisiejszych doniesień o potencjalnych przenosinach do VfB Stuttgart, napływających z kraju naszych zachodnich sąsiadów.

Beniaminek Premier League na obecnym etapie rozgrywek ma niewielką przewagę nad strefą spadkową. Za punktowe straty - do spółki z bramkarzem - odpowiedzialna jest defensywa zespołu, jedna z najgorszych w lidze. Tyle samo bramek - konkretnie 23 - w 12 kolejkach straciła Chelsea, gorsze są tyle Bournemouth i Sunderland. Słabo spisujące się Newcastle potrafiło zaaplikować podopiecznym Alexa Neila aż sześć goli.

Właśnie dlatego "Kanarki" za priorytet obrały wzmocnienie obrony. Dwaj podstawowi stoperzy, czyli były kapitan Sébastien Bassong oraz aktualny Russel Martin, nie schodzą poniżej pewnego poziomu, ale nie są absolutną gwarancją jakości. Brytyjczycy od dłuższego czasu oglądają wszystkich kandydatów, a na szycie listy życzeń znajduje się właśnie piłkarz Torino, za którym przemawia nie tylko dobra dyspozycja we Włoszech, ale także doświadczenie międzynarodowe.

Skauci Norwich od kilku miesięcy obserwują Glika z perspektywy trybun, nie tylko podczas meczów w Serie A. Jeżdżą za nim także na spotkania reprezentacyjnie, obecni będą również w trakcie piątkowego meczu z Islandią. 

Zainteresowanie Anglików należy określić jako konkretne, co wysuwa ich na czele klubów rozważających możliwość pozyskania Polaka. Choć na chwilę obecną nie można stwierdzić, jak kwota wchodzi w grę i ile pieniędzy jest w stanie wyłożyć na ten transfer Norwich, przedstawicieli Premier League stać na sfinalizowanie takiej transakcji. Kapitan Torino mógłby natomiast liczyć na wyższe zarobki, choć należy pamiętać, że z racji zbliżającego się Euro 2016 zimowa przeprowadzka wydaje się wątpliwa.