Conte: Planuję zostać w Chelsea na lata i zbudować coś ważnego

Antonio Conte zapewnia, że nie planuje odchodzić z Chelsea i wręcz przeciwnie, w Londynie chce zostać na dłuższy czas.

W ostatnich dniach spekulowano, że Włoch po sezonie może powrócić do ojczyzny, by objąć Inter. Chińscy właściciele klubu z Mediolanu mieli kusić go wysokimi zarobkami i obiecywać wysoki budżet transferowy. Sugerowano także, że menadżer „The Blues” tęskni z krajem, gdzie zostały jego córka oraz żona (WIĘCEJ).

Wygląda na to, że wspomniane doniesienia były jedynie wymysłem włoskich mediów. 47-latek udzielił bowiem wywiadu „Evening Standard”, w którym wyczerpująco i ciekawie wypowiada się na temat swoich planów związanych z pobytem w Londynie. 

- Jestem bardzo zadowolony, że przeprowadziłem się do Anglii. To bardzo cenne doświadczenie, które dla mnie i dla mojej rodziny uważam za niesamowite.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

POTWIERDZONE: Gonçalo Feio zgłosił się do tego klubu. „Oferował swoje usługi przez naszą dyrekcję sportową”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Next

- Owszem, moja córka i żona do końca sezonu pozostaną we Włoszech, ale mam nadzieję, że przeprowadzą się do do mnie niebawem, dlatego że ich potrzebuję.

- Liczę, że stworzę w Chelsea wieloletni projekt. Zawsze, gdy obejmuję klub wychodzę z założenia, że spędzę w nim kilka lat i zbuduję coś wyjątkowego/ważnego. 

- Żeby zbudować to, co się chce, trzeba poświęcić na to więcej niż jeden sezon. Musisz doskonale poznać swoich zawodników, a oni Ciebie, bo inaczej nie ma mowy o rozwoju.