89-krotny reprezentant Japonii zanotował historyczne trafienie w spotkaniu swojej Yokohamy z Thespakusatsu Gunma. Miura przebywał na boisku od pierwszych minut i strzelił gola chwilę przed przerwą, dobijając strzał jednego z kolegów. Już po ostatnim gwizdku radość z bramki była tym większa, że zapewniła ona trzy punkty Yokohamie (1:0).
Miura trafił do siatki mając na karku 50 lat i 14 dni. Napastnik pobił tym samym dotychczasowy rekord Anglika Stanleya Matthewsa, który pokonał bramkarza rywali będąc młodszym o dziewięć dni.
Japończyk od dawna mierzy się z
dotychczasowymi osiągnięciami Matthewsa. W zeszły weekend pobił
jego rekord dotyczący samego pojawienia się na boisku w meczu
profesjonalnych rozgrywek.
Co powiedział 50-latek po
niedzielnym trafieniu? - Przede wszystkim cieszę się, że
przyczyniłem się do zwycięstwa. Zawsze chcę trafić do siatki,
ale przed dzisiejszym meczem miałem naprawdę dobre przeczucia -
przyznał bohater.
Cały czas może on szlifować
swoje rekordy. Jego umowa z Yokohamą, która występuje na japońskim
drugim szczeblu, jest ważna do 31 grudnia 2017 roku.