14-letni piłkarz zastrzelony w swoje urodziny
2014-03-23 14:10:34; Aktualizacja: 10 lat temuW cieniu hucznych zapowiedzi zbliżającego się mundialu w Brazylii, w kraju tym codziennie setki tysięcy nastolatków musi się mierzyć ze światem przemocy, narkotyków i morderców.
Jak miliony chłopaków, Rodrigo Kelton z uwielbieniem zapatrywał się na Neymara i dążył do tego, aby w przyszłości stać się kimś takim jak on. Był kapitanem Brazylijczyków w międzynarodowym turnieju Street Child World Cup, który organizowany jest dla dzieciaków z biednych rodzin z całego globu.
W 14. urodziny Rodrigo doszło jednak do tragedii. Chłopak został postrzelony niedaleko faweli, w której mieszka jego matka, najprawdopodobniej w ramach zemsty za domniemaną kradzież, której miał się w przeszłości dopuścić.
Kelton został postrzelony w nogę, ramię oraz dwukrotnie w potylicę. - To było straszne - skomentowała zapłakana matka Brazylijczyka. - Nikt mu nie pomógł. Jego ostatnimi słowami były: "Nie pozwól mi umrzeć, mamo". To ostatnie wspomnienie, jakie będę miała po moim synku - oznajmiła.
Kiedy Brazylia przygotowuje się do organizacji tegorocznych Mistrzostw Świata, na których wystąpia najlepiej opłacani piłkarze globu, w kraju Ameryki Południowej codziennie dochodzi do podobnych dramatów. Taka jest rzeczywistość, z którą mają do czynienia setki tysięcy młodych ludzi w tych okolicach.
W tym samym dniu, w którym zginął Rodrigo, odnotowano także śmierć 11 innych osób w tym samym stanie (Ceará). Sześciu z nich nie dożyło wieku 20 lat.