17-latek nie chciał zostać w Ekstraklasie. Teraz nie ma miejsca w kadrze meczowej

2025-10-14 13:48:23; Aktualizacja: 3 godziny temu
17-latek nie chciał zostać w Ekstraklasie. Teraz nie ma miejsca w kadrze meczowej Fot. Krzysztof Porebski / Pressfocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Transfery.info

Tego lata szeregi Cracovii opuścił Fabian Bzdyl. Utalentowany pomocnik chciał grać już regularnie na seniorskim poziomie, dlatego przeniósł się do MŠK Žilina. Jak na razie, daleko mu do debiutu w słowackim klubie. 17-latek czeka na „zielone światło”.

- Jeśli chodzi o Fabiana Bzdyla, to jestem trochę smutny, że opuścił klub, ale jego sytuacja kontraktowa była skomplikowana i jemu też zależało na tym, by być w środowisku, które zapewni mu dużo minut na boisku. Takie rozwiązanie zostało więc znalezione przez obie strony - przyznał niedawno szkoleniowiec Cracovii, Luka Elsner.

Utalentowany pomocnik liczył mocno na to, że po obiecującej poprzedniej kampanii dostanie znacznie więcej szans w pierwszym zespole „Pasów”. Trener nie mógł mu jednak zagwarantować minut z racji na dużą rywalizację w środku pola.

17-latek wzbudzał spore zainteresowanie. W pewnym momencie możliwość transferu badał Widzew Łódź.

Ostatecznie Bzdyl zaskoczył wyborem. Na mocy operacji definitywnej dołączył do przedstawiciela słowackiej ekstraklasy, MŠK Žilina. Jego umowa obowiązuje do 30 czerwca 2028 roku.

Na jakiekolwiek oceny tego ruchu jest zdecydowanie za wcześnie. Już teraz można jednak zauważyć, że początki młokosa w nowym miejscu są trudne. Na przestrzeni czterech ostatnich ligowych spotkań nie znalazł się nawet w kadrze meczowej. Dlaczego?

17-latek nadal czeka na rejestrację w klubie. Tematem musiała zająć się specjalna komisja FIFA, co spowodowało, że nie mógł występować zarówno w drugim, jak i pierwszym zespole. To niezbędna formalność, ponieważ jest to transfer zawodnika z zagranicy poniżej 18 roku życia.

Na ten moment nie wiadomo, kiedy pojawi się „zielone światło”. Z biegiem czasu będzie mu trudniej nawiązać konkurencję. 

Dziewięciokrotni mistrzowie kraju walczą o pierwsze miejsce w tabeli.