19-latek napisał niezwykłą historię w hiszpańskim futbolu. „Jestem pewien, że to wszystko dzięki niemu” [WIDEO]
2024-12-05 14:49:24; Aktualizacja: 1 miesiąc temuPuchar Króla przyniósł nam ostatnio wielką niespodziankę. Czwartoligowy zespół UD Logroñés wyeliminował Gironę po rzutach karnych, a bohaterem meczu został Pol Arnau, czyli 19-letni obrońca, który w obliczu kontuzji bramkarza stanął między słupkami. Młodzieniec w rozmowie w „El Larguero” skomentował swój wyczyn i zadedykował go zmarłemu ojcu.
Girona w drugiej rundzie Pucharu Króla natrafiła na czwartoligowy zespół UD Logroñés. Nic więc dziwnego, że w strukturach uczestnika bieżącej edycji Ligi Mistrzów jeszcze przed spotkaniem wszyscy myśleli o pewnym i bezproblemowym awansie do następnego etapu.
Los chciał, że niżej notowana drużyna postawiła przedstawicielowi LaLigi bardzo ciężkie warunki. Po regulaminowym czasie gry mieliśmy bezbramkowy remis. Trafienia nie padły również w dogrywce, dlatego rywalizacja została rozstrzygnięta za sprawą konkursu rzutów karnych.
W nim zwyciężył czwartoligowiec, a tytuł bohatera zgarnął Pol Arnau. 19-latek nominalnie występuje jako obrońca, ale gdy kontuzji nabawił się podstawowy bramkarz Royo Kike, on zgłosił chęć do wzięcia odpowiedzialności na swoje barki. Trener nie mógł dokonać zmian, a więc młodzieniec założył rękawice i popisał się fantastycznym występem.Popularne
Jeszcze w dogrywce uratował swoją drużynę od utraty gola, a później w rzutach karnych zachował się jak prawdziwy profesor, broniąc uderzenie Abela Ruiza. W późniejszym efekcie interwencja ta przyniosła zespołowi niespodziewany awans do trzeciej rundy.
Arnau po końcowym gwizdku w rozmowie w „El Larguero” ocenił ten szalony wieczór w Pucharze Króla i przy okazji zadedykował swój wyczyn zmarłemu ojcu Francescowi, a więc byłemu bramkarzowi Málagi oraz wychowankowi FC Barcelony.
- Przed i w trakcie rzutów karnych mój ojciec ciągle krążył mi w myślach. Myślę o nim co mecz. Jestem pewien, że to wszystko dzięki niemu. Jest moim aniołem w niebie, pomaga mi - powiedział.
- Kiedyś grałem jako bramkarz w szkole. Po każdym treningu ojciec potrafił mnie zbesztać za to, co zrobiłem nieodpowiednio. Wolę tego nie odtwarzać - przyznał z uśmiechem.
- Podszedłem do ławki rezerwowych i powiedziałem trenerowi, żeby na mnie postawił. Bardzo na to nalegałem - podsumował.
🧤 Pol Arnau, hijo de Francesc Arnau, se ha cargado al @GironaFC deteniendo un penalti siendo ¡lateral derecho!
— El Larguero (@ellarguero) December 5, 2024
🕊️ "Me he acordado de mi padre antes de ponerme en portería. Tengo claro que esto ha sido gracias a él y también que tengo a un ángel en el cielo que me ayuda" pic.twitter.com/3vMN8QONcv