46-letni Francesco Flachi wrócił do gry po dwunastoletniej dyskwalifikacji

Były zawodnik między innymi Sampdorii oraz Fiorentiny Francesco Flachi wrócił do gry w piłkę nożną po dwunastoletniej przerwie. 46-latek, który był zdyskwalifikowany za wykrycie w jego organizmie kokainy, dołączył do zespołu z piątej ligi włoskiej Signy 1914.

Francesco Flachi to zawodnik, który jest doskonale znany fanom piłki nożnej we Włoszech. Mamy bowiem do czynienia z zawodnikiem, który w przeszłości reprezentował barwy takich ekip jak między innymi Sampdoria oraz Fiorentina.

Wrażenie mogą również robić jego liczby, bo w swojej karierze rozegrał na najwyższym szczeblu rozgrywkowym na Półwyspie Apenińskim łącznie 134 mecze. Strzelił w nich 42 gole i zanotował pięć asyst.

Futbolowa przygoda napastnika zatrzymała się jednak w 2010 roku. Wtedy wykryto w jego organizmie kokainę i został on skazany na dwanaście lat dyskwalifikacji.

Popularne

Previous

Wielki przechwyt Lecha Poznań. Raków Częstochowa miał już „dogadany” ten transfer

Mariusz Stępiński z sensacyjnym powrotem do Ekstraklasy?! Doszło do kontaktu

Lech Poznań dogadał się z nowym napastnikiem. Zaraz wszystko może się wyjaśnić

Przebili ofertę Rakowa Częstochowa za Imada Rondicia. To był dla niego „bardziej interesujący projekt”

2,5 miliona euro za Dawida Kownackiego

Wzięło z zaskoczenia! Legia Warszawa dopina sensacyjny transfer z Pogoni Szczecin

Jest wyceniany na 3,5 miliona euro. Legia Warszawa z wyczekiwanym transferem?!

Hansi Flick wypowiedział się na temat Wojciecha Szczęsnego i Iñakiego Peñy

Next

Kara dobiegła jednak końca i postanowił on wrócić. Teraz, już w wieku 46 lat, zasilił występującą na piątym szczeblu rozgrywkowym we Włoszech drużynę Signy 1914. Rozegrał dla tej ekipy pół godziny w zremisowanej potyczce z Prato 2000.

- Ten dzień to moment, w którym moje dwunastoletnia dyskwalifikacja dobiegła końca. To dla mnie wyjątkowy moment. To także dowód na to, że się zmieniłem. Co dziś czułem? Na początku zakręciło mi się w głowie. Od tygodnia nie mogłem spać, bo czułem ogromne napięcie. Jestem tak bardzo szczęśliwy i chcę podziękować tym, którzy umożliwili mi ten występ - powiedział.