Achraf Hakimi rozwodzi się z żoną. Hiba Abouk przerywa milczenie
2023-03-28 12:20:36; Aktualizacja: 1 rok temuŻona Achrafa Hakimiego, Hiba Abouk, zabrała głos za pośrednictwem Instagrama na temat ostatnich wydarzeń mających miejsce w życiu jej męża. Para znajduje się w separacji i oczekuje wyznaczenia terminu rozprawy rozwodowej.
W minionych tygodniach pojawiły w mediach szokujące doniesienia o dopuszczeniu się przez gwiazdora Paris Saint-Germain i etatowego reprezentanta Maroka napaści na tle seksualnym. Zaatakowana miała przez niego zostać 23-letnia mieszkanka Paryża poznana na Instagramie.
Piłkarz wymienił z nią kilka wiadomości i zaprosił do swojego domu w dniu 25 lutego pod nieobecność żony oraz dwójki dzieci, przebywających w Dubaju.
Wówczas pomiędzy zawodnikiem a kobietą doszło do zbliżenia. Achraf Hakimi najpierw pocałował 23-latkę, by następnie, wbrew jej woli, zacząć podciągać ubranie do góry i całować piersi. Na tym nie poprzestał, dopuszczając się jeszcze „penetracji ręką”. Popularne
Mieszkanka Paryża uwolniła się spod naporu piłkarza i wezwała na pomoc znajomego, z którym następnie udała się na policję w celu złożenia oświadczenia o popełnieniu gwałtu.
Prokuratura wszczęła niezwłocznie śledztwo i po przesłuchaniu podejrzanego postawiła go w stan oskarżenia. Został objęty nadzorem sądowym do momentu rozpoczęcia procesu.
Do tej pory formalnego głosu w całej sprawie nie zabrał 24-letni zawodnik oraz władze Paris Saint-Germain.
Zrobiła to za to jego żona Hiba Abouk, informując za pośrednictwem Instagrama o nadchodzącym rozwodzie oraz okazaniu wsparcia kobiecie, która miała zostać skrzywdzona przez Hakimiego.
„Po podjęciu decyzji o prawnej separacji i zaprzestaniu wspólnego zamieszkiwania w oczekiwaniu na procedurę rozwodową, która, jak można sobie wyobrazić, oprócz niesionego ze sobą bólu zmusza do konieczności zaakceptowania smutku wynikającego z nieudanego projektu. Oddałam mu ciało i duszę, a teraz przychodzi mi jeszcze stawić czoła temu haniebnemu czynowi? Potrzebowałam czasu, aby oswoić się z tym szokiem.
Trzeba ufać wymiarowi sprawiedliwości, zwłaszcza biorąc pod uwagę wagę oskarżenia. Niemniej jednak w swoim życiu zawsze byłam i zawsze będę po stronie ofiar” – napisała małżonka Marokańczyka, będąca z nim już w separacji w momencie wspomnianego incydentu.