Adrian Benedyczak pozbawiony debiutanckiej bramki w Serie A [WIDEO]
2024-12-28 18:06:49; Aktualizacja: 14 godzin temuAdrian Benedyczak w ligowym meczu z Monzą przymierzał się do wykonania rzutu karnego, lecz gwizdek arbitra głównego oznaczał analizę VAR, która wykazała brak przewinienia w obrębie szesnastki rywala.
Parma to beniaminek tego sezonu na szczeblu włoskiej Serie A, a w jej szeregach mamy dwa polskie akcenty, jakimi jest obecność Mateusza Kowalskiego i Adriana Benedyczaka. Ten pierwszy leczy obecnie kontuzję, a do tego w seniorskim zespole nie odgrywa jeszcze tak znaczącej roli, jak jego rodak.
24-letni napastnik, który ma za sobą występy w Pogoni Szczecin, zeszły sezon okrasił zdobyciem dziesięciu bramek i trzech asyst na przestrzeni 31 spotkań, czym wydatnie przyczynił się do awansu swojego zespołu na najwyższy poziom ligowy.
Pod koniec ubiegłej kampanii Benedyczak nabawił się jednak kłopotów zdrowotnych, wobec czego na debiut w Serie A musiał zaczekać do jedenastej kolejki. Popularne
Teraz urodzony w Kamieniu Pomorskim zawodnik stanął natomiast przed szansą na strzelenie debiutanckiego gola we wspomnianych rozgrywkach. A przynajmniej tak się wydawało.
Na kwadrans przed końcem sobotniego meczu przeciwko Monzie Polak zabrał się za egzekwowanie rzutu karnego. Arbiter główny otrzymał jednak na ucho informację, aby jeszcze raz przyjrzeć się całej sytuacji na monitorze VAR, a sprawdzenie rzekomego faulu na powtórkach zasygnalizował dmuchnięciem w gwizdek.
Nieświadomy tego Benedyczak myślał, że sędzia dał mu właśnie sygnał do wykonania jedenastki, dlatego po chwili podbiegł do futbolówki i umieścił ją w siatce.
𝐓𝐀𝐊 𝐁𝐋𝐈𝐒𝐊𝐎 𝐃𝐄𝐁𝐈𝐔𝐓𝐀𝐍𝐂𝐊𝐈𝐄𝐆𝐎 𝐆𝐎𝐋𝐀 🇵🇱 𝐀𝐃𝐑𝐈𝐀𝐍𝐀 𝐁𝐄𝐍𝐄𝐃𝐘𝐂𝐙𝐀𝐊𝐀 𝐖 𝐒𝐄𝐑𝐈𝐄 𝐀… 🫣
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) December 28, 2024
Polak podszedł do piłki z zamiarem wykonania jedenastki, ale gwizdek sędziego oznaczał analizę VAR, która anulowała rzut karny… 🙄 #włoskarobota 🇮🇹 pic.twitter.com/a7yBRMsjWT
Ostatecznie Federico La Penna wycofał decyzję o podyktowaniu rzutu karnego.
Mimo to Parma wygrała sobotnie spotkanie po bramce zdobytej w ósmej minucie doliczonego czasu gry. Komplet punktów ekipie gospodarzy zapewnił Lautaro Valenti.