Adrian Siemieniec o zebranych doświadczeniach z europejskich boisk. „Każdemu trenerowi życzę takiej historii jak nasza”
2024-08-28 15:53:19; Aktualizacja: 2 miesiące temuAdrian Siemieniec w wywiadzie z portalem Goal.pl opowiedział o tym, jak poradzić sobie mentalnie z porażkami w Europie.
Jagiellonia Białystok przegrała dwumecz w eliminacjach Ligi Mistrzów z FK Bodø/Glimt 1:5, a w pierwszym spotkaniu czwartej rundy kwalifikacji Ligi Europy uległa Ajaksowi 1:4. Choć każdy zdaje sobie sprawę z tego, jak mocni byli to przeciwnicy, to wciąż porażki mogą źle wpłynąć na morale zespołu.
Między innymi o to zapytany został Adrian Siemieniec w rozmowie z Przemysławem Langierem na portalu Goal.pl. Dziennikarz zapytał trenera, czy jest to problematyczne i jak sobie z tym poradzić.
- Głowa przyjmuje fakt porażki i faktycznie nie zawsze będzie szukać usprawiedliwień, że grałeś przecież z kimś bardzo mocnym. Moją rolą w tym momencie jest zachować spokój i tłumaczyć piłkarzom, z czego to wszystko się dzieje. Wpajać im konsekwencję, cierpliwość i odpowiedzialność. Jakbym zaczął bić na alarm i wprowadzał nerwową atmosferę, to tylko bym dołożył zespołowi problemów. Co nie oznacza, że mamy nie być refleksyjni i przechodzić obojętnie obok porażki - stwierdził trener mistrzów Polski.Popularne
- Myślę, że przygotować się na to, a faktycznie się w tym znaleźć to dwie zupełnie inne sprawy. To też nie jest pierwszy trudny moment, bo przecież w trakcie walki o mistrzostwo mieliśmy serię pięciu meczów, w których zdobyliśmy pięć punktów. I udało się z tego wyjść. Ale to nie jest tak, że interwencja trenera jest potrzebna tylko, gdy nie idzie. Po meczu w Poniewieżu, który wygraliśmy 4:0, wstępna faza eliminacji Ligi Mistrzów, mówiłem w pomeczowym wywiadzie: to nie jest takie proste, że dopiero co klub rok temu z trudnościami utrzymał się w lidze, a zaraz zagra w Lidze Mistrzów, i jeszcze awansuje do ćwierćfinału. To nie jest FIFA ani Football Manager. Musimy realnie oceniać nasze możliwości. I ta realna ocena zawiera cały kontekst naszych ostatnich porażek. Czyli to, że nikt się nie spodziewał, że my będziemy w tym miejscu w tym czasie. Szczerze mówiąc naprawdę każdemu trenerowi, zwłaszcza tak młodemu jak ja, życzyłbym takiej historii, jak nasza. Bo coś nas do tych meczów z Bodø i Ajaksem doprowadziło - podsumował szkoleniowiec.