AFC Bournemouth przygotowuje się na odejście Deana Huijsena. Kandydat ze Szwajcarii

Jeśli Dean Huijsen latem opuści AFC Bournemouth, poskutkuje to transferem środkowego obrońcy. Anglicy obrali za cel Albiana Hajdariego - podaje FussballTransfers.com.

Po sezonie może dojść do sporych przetasowań na pozycji stopera. Z Bayeru Leverkusen odejść chce Jonathan Tah, niepewna jest przyszłość Stefana de Vrija czy Manuela Akanjiego.

Najlepsze europejskie kluby poszukują perspektywicznych graczy, którzy jednocześnie już teraz gwarantują wysoki poziom oraz powtarzalność.

Debiut w reprezentacji Szwajcarii, 21 lat, 103 występy w seniorskiej piłce, lepsza lewa noga i 189 centymetrów wzrostu - to wszystko, czym może pochwalić się Albian Hajdari.

Popularne

Previous

Michał Żewłakow aż się „przeraził”. On zarabia w Legii Warszawa nawet 130 tysięcy złotych miesięcznie

Trzech piłkarzy odmówiło Jagiellonii Białystok z tego samego powodu

Dawid Szulczek już prawie podpisał kontrakt z klubem Ekstraklasy. Utrzymali to w tajemnicy

„Przygnieceni lawiną ofert”. Cała czołówka Premier League i Serie A interesuje się graczem Jagiellonii Białystok

Wieczysta Kraków wybrała. On na pewno nie zastąpi Sławomira Peszki

Sebastian Szymański łączony z sensacyjnym powrotem

Michał Żewłakow pozbędzie się tego piłkarza. To jego koniec w Legii Warszawa

On już do Legii Warszawa nie wróci?! Chce go krajowy gigant

Next

O dwa lata młodszy od niego jest Dean Hujisen. Reprezentant Hiszpanii cieszy się ogromnym zainteresowaniem największych gigantów, w tym uchodzącego za faworyta do jego angażu Realu Madryt.

Jeśli utalentowany obrońca opuści AFC Bournemouth, a coraz więcej na to wskazuje, konieczny będzie transfer następcy.

FussballTransfers.com informuje, że wspomniany Hajdari jest jednym z kandydatów do wzmocnienia „Wisienek”.

Wcześniej autora gola w meczu z Legią Warszawa obrał za cel Bayer 04 Leverkusen.

Jak donosi wspomniane źródło, poza tą dwójką na środkowego defensora FC Lugano chrapkę ma Olympique Marsylia.

***

Real Madryt przegrał bitwę, ale nie wojnę. Juventus przechytrzył „Królewskich” w walce o ogromny talent