Agencja Ronalda Koemana komentuje sytuację Holendra i prostuje słowa Laporty. Jest też wiadomość od samego trenera Barcelony

2021-05-28 17:32:35; Aktualizacja: 3 lata temu
Agencja Ronalda Koemana komentuje sytuację Holendra i prostuje słowa Laporty. Jest też wiadomość od samego trenera Barcelony Fot. Ronald Koeman I Twitter
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Wasserman I Ronald Koeman

Agencja, z której usług korzysta Ronald Koeman, skomentowała obecną sytuację Holendra.

Wyniki odnoszone przez „Dumę Katalonii” w sezonie 2020/2021 nie były zadowalające i pozycja Koemana na Camp Nou nie jest mocna już od pewnego czasu. Szkoleniowiec spotkał się ostatnio z Joanem Laportą. Pierwsze informacje sugerowały, że strony mają po rozmowie pozytywne odczucia w kwestii dalszej współpracy. Już potem pojawiły się doniesienia, iż prezydent Barcelony poprosił trenera o 15 dni na podjęcie ostatecznej decyzji. W tym czasie miałby znaleźć lepszego według siebie szkoleniowca lub postanowić o pozostawieniu 58-latka na stanowisku.

Dzisiaj odbyła się konferencja prasowa z udziałem Laporty. Działacz wymijająco odpowiedział na pytanie o wspomniane 15 dni, podkreślając, że to normalne, iż strony prowadzą rozmowy, a ich stanowiska muszą się do siebie zbliżyć.

Już po niej interesujący wpis na Twitterze opublikowała reprezentująca Koemana agencja Wasserman. „Chcę się z tobą ożenić, ale mam wątpliwości. Daj mi dwa tygodnie na znalezienie lepszego partnera. Jeśli się nie uda, weźmiemy ślub” - napisano. Wpis już zniknął.

Następnie agencja postanowiła poprawić słowa Laporty na temat wizyty Koemana w szpitalu.

„Słowa prezydenta Barcelony Joana Laporty podczas dzisiejszej konferencji prasowej na temat ataku lęku Koemana były przesadzone. Ronald był w szpitalu na badanie ciśnienia. Jest ono rutynowe dla osób z jego historią medyczną. Żałujemy, że przedostało się to do mediów. Ronald ma się dobrze. Nie ma się czym martwić” - napisano.

To ostatnie skomentował również sam Koeman. „Nie wierzcie we wszystko, co usłyszycie. Jestem zdrowy. Tylko to się liczy w życiu” - napisał Holender na Twitterze, zamieszczając swoje zdjęcie.